Zacznijmy od piłkarzy Manchesteru, którzy wzięli udział w kręceniu filmu o zasadach bezpieczeństwa związanych z podróżą samolotem. Przy okazji udowodnili, że potrafią się śmiać sami z siebie i nie stronią od głupich żartów, takich jak wyciąganie zawleczek od automatycznie nadmuchiwanej kamizelki ratunkowej (oczywiście Rooney). A nasze pełne słodkiego zachwytu "awwww" rozległo się za sprawą - tu pewna niespodzianka - Darrena Fletchera i tego, co robi z piłką. To trzeba zobaczyć:
W przeciwieństwie do wygłupów United, żarciki graczy Barcelony budzą w nas nieco ambiwalentne uczucia. Z jednej strony są przecież słodkie i tak bardzo bromance'owe, jak tylko potrafimy to sobie wyobrazić, oczywiście potrafimy też empatyzować z Pikusiem i jego tęsknotą za Fabregasem, ale ileż można zachęcać tego biednego Cesca do transferu? A już zwłaszcza z wykorzystaniem zdjęć znalezionych w centrum treningowym Arsenalu.
Gerard Pique i Carles Puyol internet
Bo to przecież jednak trochę niegrzeczne korzystać z gościny Kanonierów, a mimo to wciąż zaczepiać jednego z najlepszych piłkarzy londyńczyków. Same nie wiemy do końca co o tym myśleć, może wy macie pomysł. Dobry żart czy jednak brak manier?
PS.
Gdyby na żarty zebrało się jednemu z widzów sobotniego meczu, który na przykład postanowiłby przerwać spotkanie wbiegając na boisko, dobrze by było mieć w pobliżu Davida Beckhama. Oczywiście Davida dobrze byłoby mieć w pobliżu zawsze, wszędzie i w jakichkolwiek okolicznościach, ale może nie będziemy rozwijać tego wątku.
Teraz sobie myślimy, że kara za wbiegnięcie na boisko w Anglii to jakieś tysiąc funtów. Kto byłby w stanie tyle zapłacić za możliwość bycia złapaną i przytuloną przez Becksa?
queenerica