W rutynowych badaniach, którym poddano siatkarzy na zgrupowaniu w Spale, u środkowego Skry stwierdzono pęknięcie kości w stawie skokowym. Ale bynajmniej nie jest to żadna świeża kontuzja, a konsekwencja skręcenia kostki w meczu, który odbył się...20 grudnia! Jak pewnie pamiętacie, Marcin miał wówczas miesięczną przerwę w grze, ale nie był to okres wystarczająco długi dla pełnego powrotu do zdrowia.
- Noga mnie bolała, ale są bardzo skuteczne środki przeciwbólowe. To nic szczególnego, bo każdy z moich kolegów łyka przed meczem jakieś środki przeciwbólowe - stwierdził środkowy.
Środki przeciwbólowe wystarczy na dogranie sezonu do końca, ale teraz nie ma już mowy o takich przeciążeniach. Możdżonek cały czas przebywa w Spale, ale trenuje ze zdecydowanie mniejszym obciążeniem, tak by nie nadwyrężać dodatkowo kontuzjowanej kostki. Kiedy ponownie zobaczymy go na parkiecie? Wykluczony jest występ siatkarza w kolejce inauguracyjnej Ligi Światowej, w wielkie turnee po obu Amerykach również raczej nie pojedzie. To oznacza, że na boisko w pełni sił wróci najpewniej dopiero w lipcu.
- Nie przejmuję się tym, bo sezon reprezentacyjny jest w tym roku wyjątkowo długi i ciężki - skwitował Marcin, więc my też nie będziemy tutaj przesadzać z defetyzmem.
No dobrze, ale jak w takim razie będzie wyglądać obsada pozycji środkowego w wyjściowej szóstce na najbliższe spotkania reprezentacji. Macie swoje typy?