Aaaaaaaa mamoooo, Gerard Pique jest w Polsce!!!

Co teraz, co teraz, na Boga, co teraz?

Jakie plany? Dziewczęta, błagamy, wymyślmy coś szybko i sprawnie. Dobra, Wy obezwładniacie i neutralizujecie Waka-wakę (możecie użyć do tego celu swoich braci, kolegów, czy nawet - niech już tam będzie - chłopaków), my przechwytujemy Gerarda, przetrzymujemy go jakieś 3-4 dni w różowej piwnicy nim zamieszanie ucichnie, a potem, po zapisach na stronie i wypełnieniu formularza będziemy Wam go udostępniać. Pojedynczo, bądź w grupach do max. 5 osób. Żeby się chłopiec nie przemęczył.

Teraz tylko wymyślcie sposób jak odwrócić uwagę Shakiry. My mamy zaledwie kilka pomysłów:

a) podstawić pod Pique Kubę Rzeźniczaka - jest słodki, jest obrońcą, zachwyca Angielki , więc może i zachwyci Shakirę. A może w całym zamieszaniu nie zorientuje się ona w naszym szwindlu do czasu wyjazdu z Polski?

b) poprosić o pomoc Dodę . Albo Maję Sablewską. Niech któraś z nich pojawi się na widowni, krzyknie "umiem robić waka-waka lepiej od Ciebie", tudzież "your hips do lie" - kiedy rozpęta się piekło, my ewakuujemy Pikusia do różowej piwnicy i - patrz wyżej;

c) pomysł banalny, ale być może skuteczny - przekupić pilota i porwać samolot, zwłaszcza, że Geri przyleciał prywatnym, nie będzie więc zbytnich problemów z ochroną, pasażerami, bramkami na lotnisku itp. Jeśli zdecydujecie się na ten wariant napiszcie, przekażemy Wam namiary na piwnicę;

d) pomysł banalny i ryzykowny , ale nie pozbawiony szans powodzenia: ubrać się ładnie i rzucać w oczy. Podobno Polki są najpiękniejsze na świecie, ale dla zwiększenia skuteczności można do obcisłej mini i bluzki z dekoltem przywdziać maskę Fabregasa. Albo Bojana;

e) pomysł bardzo ryzykowny : udać się na koncert i rzucić w Shakirę bielizną spryskaną naszymi perfumami, feromonami (lub czymś równie przerażającym na czym równie mocno się nie znamy) i z wyhaftowanymi inicjałami. Czekać aż piosenkarka ją podniesie i liczyć na to, że gdy w hotelu nieco zdziwiona i rozbawiona pokaże ją Geriemu, ten nie odzyska już spokoju owładnięty pragnieniem odnalezienia jej posiadaczki. I nie mówcie, że wizja Pique wędrującego ze świtą po Polsce i przymierzającego staniki potencjalnym Kopciuszkom jest zbyt dziwna nawet jak na nasz zwichrowany imaginacyjnie serwis;

f) pomysł utopijny: wysłać do Geriego jakiegoś polskiego trenera, na przykład Macieja Skorżę, z propozycją gry w Legii Warszawa. Albo Roberta Maaskanta z ofertą od mistrza Polski. Roztoczyć przed Hiszpanem bajeczną wizję nieprzebranych możliwości jakie płyną z gry w polskiej Ekstraklasie (na przykład możliwość zostania pierwszym obrońcą-królem strzelców w dziejach ligi, możliwość ustanowienia rekordu wszech czasów w liczbie strzelonych goli i udaremnionych akcji, pomnik w Warszawie bądź w Krakowie, tanie piwo, piękne stadiony i Euro2012, i oczywiście najpiękniejsze fanki na świecie), wspomnieć coś o 200 milionach euro pensji i dożywotnim zapasie hoop coli. Potem wytłumaczyć się, że chodziło o 200 milionów litrów hoop coli i dożywotniej pensji w wysokości 2000 zł. Ale potem, to już my przejmiemy sprawę.

Macie jeszcze jakieś rewelacyjne pomysły? Czasu coraz mniej, a już jutro Geri i Shakira odlecą szczęśliwie do Mińska i nasza życiowa szansa zostanie zaprzepaszczona. Więc? Gotowe do wielkiej akcji ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.