I choć wszystko wskazuje na to, że piłkarze Valencii najpierw się rozebrali, a potem dopiero przegrali z Realem, my zaczniemy jednak od tego drugiego wydarzenia. Upojony sukcesem w Pucharze Króla Real nie znał litości, a może pomylił dyscypliny, mecz bowiem z Nietoperzami zakończył się hokejowym wynikiem 6:3.
Gonzalo Higuain zdobył hat-tricka, Kaka dwa gole i być może na bazie tego jednoczącego doświadczenia zaczął kiełkować między nimi nieśmiały, wytropiony przez Natalię bromance:
No tak, a Cristiano obserwował to wszystko z trybun... Ale jak nazwać ten nowy bromance? Jakieś pomysły? Błagamy, tylko nie Kahigu.... Kakaguaino też nie brzmi najlepiej... ;) Utnijmy więc może te spekulacje i przejdźmy do następnego punktu programu, a mianowicie chłopców z Valencii bez koszulek. Jak, dlaczego, jakiemu szlachetnemu celowi przyświecają nieco blade klaty Juana Maty i kolegów - tego nie wiemy, i nie będziemy dociekać. Wiemy natomiast, że nam się podobają zarówno w wersji czarno-białej:
...jak i kolorowej...
...a także ruchomej:
Tak, w ruchomej zdecydowanie najbardziej...