Coś dawno u nas Buttmiltona nie było, prawda?

Jenson Button może i robi w Malezji maślane oczka do Nico Rosberga, ale najpiękniejszy formułowy bromance nadal ma się dobrze.

Dzisiejszej dawce Buttmiltona, którą sprezentowała nam Zet , może i brakuje trochę do kultowego spotu z namiotem i papierem toaletowym , czy wspólnych dokonań panów dla Hugo Bossa , ale powodów do narzekań mieć nie możemy. Zresztą, nie oszukujmy sie, Jens i Lewis mogliby pójść razem na targ po pietruszkę, a my i tak byłybyśmy podniecone.

Tak jak jesteśmy teraz, po obejrzeniu króciutkiej zajawki od Johnny Walkera, który zaprasza nas do obejrzenia pracy teamu McLaren od kuchni (nie jadłyśmy jeszcze obiadu, wybaczcie te kulinarne odniesienia). Proszę bardzo, dwa razy nam nie trzeba mówić. W materiale znajdziemy sporą porcję uśmieszków, żarcików, panów na jachcie i garniturach oraz zbliżeń Jensona Buttona - a więc wszystko to co, za co tak kochamy Buttmiltona.

 

Czekamy na więcej!

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.