Na świat przyszło Inesuciątko!

W wersji żeńskiej. Wczoraj, o czym piłkarz poinformował nas na swoim facebooku.

Nie wiemy jeszcze, czy mała Valeria jest bladziutka jak jej tato, czy jasnowłosa jak mama , wiemy natomiast, że obie są zdrowe i czują się świetnie, zaś cała trójka jest przeszczęśliwa i otrzymuje nasze różowiutkie jak nowonarodzony bobasek gratulacje.

Najlepiej podsumowała to chyba jedna z naszych Czytelniczek:

Hej Ciachredaktorki moje drogie, kochane, najlepsze, cudowne!!! Ręcę mi się trzęsą, zapominam o ortografii, to wszystko z roztrzęsienia, szczęścia, i w ogóle szkou, Iniesta napisał właśnie na twitterze, że: Ha nacido nuestra ni?a Valeria, su mamá y ella están muy bien! Ha sido maravilloso!. No, znaczy to mniej więcej, że bla bla, Valeria się urodziła, jej mama i ona czują się dobrze, bla bla, cudownie! Księżniczka Valeria Iniesta, córka Any i Andresa dnia... yyy który to tam dzisiaj jest, 3.04.2011 urodziła się, zdrowa, mała, śliczna, gotowa by krzyczeć: Xaaaaaaaviiiiiii!!! Idę pić :)

I same byśmy się chętnie do tego picia przyłączyły, gdyby nie fakt, że jest trochę wcześnie, my jesteśmy już pijane porannymi zdjęciami GQ, no i musimy jeszcze chyba coś dzisiaj napisać, chociaż z drugiej strony... To co, kolejka różowego martini za dziecko Iniesty?

PS. O szczęśliwym fakcie informowały nas oprócz pijanej ze szcześcia Agi Sz . także: hela_mouse, blackqueen92, Marta, zjapanizowana, i insoportable. Dziękujemy!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.