Kimi Raikkonen może i relaksuje się na polu golfowym...

Ale tak naprawdę ma Wam do zakomunikowania pewną ważną rzecz.

Nie, nie ma ona nic wspólnego z ewentualnym powrotem Icemana do Formuły 1. Tu już chyba trzeba będzie się powoli godzić z faktem, że do takiego nigdy nie dojdzie. Choć z Kimasem nigdy przecież nic nie wiadomo. Wygląda bowiem na to, że i rajdy samochodowe, dla których porzucił F1, zdążyły już mu się znudzić. Kierowca ogłosił wczoraj swoje przymiarki do przeniesienia do kolejnej serii wyścigowej, tym razem do amerykańskiego cyklu NASCAR. W WRC będziemy oglądać go jeszcze na pewno do końca tego roku, ale przygodę z nową serią rozpocząć ma równolegle, już wiosną. Zanim zasiądzie za kierownicę samochodu seryjnego, planuje postartować trochę w wyścigach półciężarówek NASCAR.

- Jestem bardzo podekscytowany, że poznam świat NASCAR. Śledzę ten sport od dłuższego czasu - cytuje Raikkonena fińska praca. - Mam 100 procent pewności, że to będzie i zabawa i wyzwanie.

Kimi, zapomniałeś wspomnieć o towarzystwie starych dobrych znajomych z formułowych czasów.

 

My tymczasem zapraszamy Was do sponsorowanej przez Stęsknioną galerii, gdzie znajdziecie jeszcze więcej relaksującego się, uśmiechającego się i robiącego miny Kimiego z Rajdu Portugalii.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.