Pep Guardiola jest chory ale kochany przez fanów

Najprzystojniejszy trener świata ma kłopoty ze zdrowiem, ale na pewno nie z uwielbieniem fanów, kibiców a nawet rywali.

Oczywiście wieść o zdrowotnych problemach naszego kochanego Pepa jest niezwykle alarmująca (podziękowania w kierunku aniyam za zwrócenie uwagi) i wszystkimi redakcyjnymi kciukami trzymamy za jego szybki powrót do zdrowia, niemniej jednak czerpiemy małe pocieszenie z tego, jak Pepa pocieszają fani na całym świecie.

U trenera Barcelony zdiagnozowano przepuklinę krążka międzykręgowego, która wymaga opieki lekarzy - Pep od kilku dni spędza noce w klinice Dexeus - w sobotę wyszedł tylko na ligowy mecz Barcy z Saragossą, wszystkie jednak chyba widziałyśmy, że coś jest z nim nie tak. Na wieść o chorobie Guardioli żywiołowo zareagowali fani na całym świecie żywiołowo przesyłając mu podzrowienia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Co innego jednak tysiące, dziesiątki życzeń internetowych, a co innego Jedne i Osobiste od Tego Jedynego. Jose Mourinho przemówił i rzekł:

"Nie sądzę, by brak Guardioli miał wpływ na Barcelonę. Mam nadzieję, że niczego nie opuści i nie będzie potrzebna operacja. Jeśli jednak będzie konieczna, niech zostanie wykonana najszybciej jak to możliwe" "Najistotniejsze, że jest z nim dobrze. Teraz jest bardziej ważny jako człowiek niż jako trener. Ważniejszy jest jako człowiek dla swojej żony, dzieci i przyjaciół niż jako trener dla piłkarzy. Jeśli z człowiekiem będzie dobrze, tak samo będzie z trenerem". (Źródło)

Pep, po takich słowach musisz się pozbierać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.