Prawda? No to siądźcie wygodnie i przygotujcie się na najpiękniejsze 37 sekund w tym tygodniu. Niby nic wielkiego, niby tylko idzie przez śnieg, usmiecha się do kamery (zębami bielszymi od tego śniegu), coś tam szczebioce pod nosem, a my żywcem przenosimy się do jakiegoś różowego empireum ...
...i to, co mówi, jest tak zupełnie, zupełnie nieistotne, choć koleżanki z Kickette piszą , że podobno coś o jakimś pociągu, korkach na mieście, wypadku, policjancie, który się poślizgnął i przewrócił, a przecież równie dobrze mógłby mówić o polityce transferowej Odry Wodzisław, komputerze optycznym, perspektywach wejscia Uzbekistanu do strefy euro albo swoim ulubionym rodzaju zaprawy murarskiej, a nasz wzrok nie stał by się przez to odrobinę mniej zamglony, serce nie zwolniłoby ani na jotę, a kolane wcale, a wcale nie przestałyby drżeć...