Ok, powiedzmy to sobie od razu. Jest to króciutki filmik, w dodatku wcale nie najwyższa próbka humoru Crackovii (bo mieli lepsze skecze), a sparodiować Sarę C. to i my byśmy potrafiły (zwłaszcza w tym zakresie, kiedy trzeba się potknąć na obcasach ), ale jest szaro, ponuro, za oknem zmierzcha, Łukasz Kadziewicz ma żonę , Fernando Torres ma balejaż , a roztopione błoto na ulicach sprawia, że nawet potykać się na obcasach jest ciężko, więc weźcie pudełko czekoladek, przytulcie różowego misia i obejrzyjcie normalny dzień z życia normalnych ludzi. I nie zapomnijcie podziękować Gabrielce .