Chłopcy Wenty grają o życie

Ci kieleccy, nie reprezentacyjni, co nie zmienia faktu, że zanosi się na ekscytujący pojedynek. Zwłaszcza, że na przeciwko staje drużyna, której nazwa, niezależnie od dyscypliny budzi respekt. Znana również jako FC Barcelona.          

Potencjał zespołu do nazwy zresztą całkowicie dorasta, bo hiszpański klub od wielu wielu jest jednym z najlepszych na starym kontynencie. Z nimi właśnie Kielczanie stoczą dziś bój o być albo nie być w Lidze Mistrzów. Niestety, póki co, bardziej zapowiada się na nie być, bo podopieczni Bogdana Wenty jeszcze nie zdołali wygrać w tegorocznej edycji rozgrywek. Awans do czołowej szesnastki oddala się coraz bardziej, ale zwycięstwo nad utytułowanym rywalem może przywrócić radość i nadzieję w sercach kibiców mistrza Polski.

-Nie chcę pięknego grania, lecz po prostu punkty. Ciągle myślimy o swoich szansach w rozgrywkach, dlatego musimy je zdobyć. Ale tak samo chcieliby rywale - mówi Bogdan Wenta.

Panie Bogdanie, wszystkie wiemy, że choćby niewiadomo co się na boisku działo, granie i tak będzie piękne. Zatroszczą się o to nasze znajome reprezentacyjne zacne twarze, Jurasik, Jurecki, Żóltak, Jachlewski i Kuchczyńki, choć nam akurat wpadł w oko ostatnio młody rozgrywający, Kamil Krieger.

Ale i tak wiadomo, kto największym ciachem w Kielcach jest.

Dziewczęta, 15.00 - do telewizorów!

Więcej o:
Copyright © Agora SA