talenty translatorskie również
O,...tym razem dla odmiany to my czujemy się speszone.
*** Pozostając w temacie słodkości, Lady KaKa sponsoruje cotygodniową dawkę "Awww..". Bojan, nie krępuj się...
Cytując naszą informatorkę: "No co, słodki jest:) "
*** Sonrisa , sprawia że śmiejemy się same do monitora, a siedzący obok Villuś podejrzliwie się na nas patrzy...
Mamy nadzieję, że Cristiano "love the way it hurts".
*** Prekursor pozycji "na Torresa" najwyraźniej już się nią znudził i postanowił poszukać inspiracji w innych boiskowych akrobacjach. Tym razem wybrał coś bardziej spektakularnego, efektownego i niesiony naszym uwielbieniem wzleciał nad powierzchnię ziemi, co wspaniałomyślnie przekazała nam Kef .
Mmmm. Latający Torres to jest to.
*** Tymczasem, co zauważyła Tuśka Andy Murray wziął się za naśladownictwo pozycji "na Fabregasa", tej ze pieskiem pod pachą i rozbrajającym minką na twarzy. Podobno "Nazywa się Maggie i podobno jest smutna".
Smutne to jest to, że znowu choć na minutkę chcemy się zamienić miejscami z jakimś futrzastym szczeniakiem.
*** Kiedy Torresik sobie beztrosko skakał, jego daleki hiszpański krewny, Rafa Nadal udzielał się społecznie i zajął sadzeniem drzewek dla króla Tajlandii. Blackqueen komentuje: "Oczywiście plus za zaangażowanie , ale ja się pytam - co On na siebie założył .?? Rozumiem - " różowa koszula " - chciał załapać plusa u Ciach , ale to coś na dole, jakby nie mogła być cała różowa.." Cytując klasyka "Oj, tam, oj tam" czego się nie robi dla różu.
AFP/GETTY IMAGES/PORNCHAI KITTIWONGSAKUL
AFP/GETTY IMAGES/PORNCHAI KITTIWONGSAKUL
AFP/GETTY IMAGES/PORNCHAI KITTIWONGSAKUL
*** Wiemy to my, doskonale wie to i nasz - tydzień bez słitaśnej foci to tydzień stracony - i "prezentuje swoje długie nogi na swoim twitterze ;)", o czym informuje nas labradorka. Dzięki Jaime, jakbyśmy miały jeszcze za mało kompleksów przez twoje oczy/rzęsy to jeszcze uda doszły. Niedługo zaczniemy traktować Cię jako konkurencję.
*** Joanna PiKej podsyła nam kolejną, tym razem już trzecią część książki Pikusia w polskim tłumaczeniu. . Uwielbiamy fragment o pure, obiecanym samochodzie, historyczny biegu w bieliźnie i wszystkie, wszystkie słodkości o kolegach z Barcy i "bolących od otwierania puszek palcach". W ógóle to każdą literkę tam uwielbiamy, z wyjątkiem końcowej dedykacji
*** Dla tych z Was, które stęskniły się za wystającymi kośćmi Vicky B. mamy jej wysokość spoglądającą groźnie z okładki najnowszego wydania magazynu "Marie Claire" . Nie wiemy ile może coś takiego kosztować, ale Posh nazywająca samą siebie "miserable bitch" jest bezcenna.
***Oliviaaa uraczyła nas czymś takim z dospiskiem: ''Nudziło mi się i proszę co z tego wynikło:''
Personalize funny videos and birthday eCards at JibJab!
Nie no, wszystko spoko, ale przecież wiemy, że w rzeczywistości oryginały mają fajniejsze klaty...
*** A na koniec prezent od dziewczyn z Kickette. Ot, żeby wasze różowym fantazjom przypadkiem nie nudziło się podczas weekendu. Timie Howardzie, zajmiesz się tym, prawda?
wybrała: Marina
A na jeszcze większy koniec: rybka ma dla Was tradycyjny niemiecki smakołyk. To może tym razem Basti w wersji inteligenckiej?
Nieee, zdecydowanie za dużo ciuchów... O, teraz lepiej. Dzięki Poldi!