Na dobry początek dnia: romantyczne początki duetu Fabrique

Bo przecież miłość Gerarda i Czesława nie zaczęła się wczoraj...    

Ani nawet przedwczoraj. Albowiem jest to długa, romantyczna historia, jedna z tych, które zaczynają się w piaskownicy, a trwają całe życie... Rolę piaskownicy wzięła na siebie szkółka FC Barcelony, gdzie poznali się i pokochali Cesc Fabregas i Gerard Pique, i mimo, iż potem brutalne zycie rozdzieliło ich, rzuciło w odległe zakątki świata, to uczucie trwa nieprzerwanie...

Dziś, tylko na naszej antenie, dzięki wspaniałomyślności Carli (ale chyba nie Fabregasowej) możecie podziwiać pierwsze, niewinne, ale jakże pełne już wzajemnej chemii początki jednego z najpiękniejszych bromanców współczesnego sportu... Straszna pikseloza, nieprzyzwoite rozmazanie, ale i tak jest słodko, musicie przyznać.

Gerard Pique (R) and Cesc Fabregas (L) Gerard Pique (R) and Cesc Fabregas (L)  

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.