***Głupie i prostackie dowcipy trzymają się także mistrzów. Pique i Fabregas postanowili zabawić sie w plwaczy , wszytsko uchwyciła kamera...Jedyną okolicznością łagodząca niech będzie poziom alkoholou we krwi, ale i tak trudno nam zrozumiec zachowanie piłkarzy. Brzydki akcent.
***Na szczeście, takich akcentów, jak powyższy, jest niewiele. Częściej można raczej spotkać się z elementem humorystycznym, który przejawia się chocby w zdesperowanej dziennikarce, dostającej kosza od Joana Capdevilli .
***Inna zabawna sprawa: hiszpańskie przyrzeczenia przedmundialowe , w sekrecie składane przed dziennikiem Marca. Piłkarze mówili, co zrobia, jeśli im się uda wygrać mundial, a my teraz możemy ich trzymać za słowo: czekamy więc na nowy tatuaż Sergio Ramosa (który moze juz gdzies tam jest), falę piłkarskich pielgrzymek do świętych miejsc i wakacyjnych kurortów, a przede wszystkim: na kozią bródke Pepe Reiny i Javiego skok z samolotu - bez spadochronu i bez odzienia.
***Jeśli jeszcze mialyście jakieś złudzenia odnośnie statusu cywilnego niektórych panów z hiszpańskiej kadry, tutaj zostaną one rozwiane , a wręcz przepędzone na cztery wiatry. Nie mówiąc już o tym, że tutaj złudzenia i nadzieje zostają przebite sztyletem i przygwożdżone do ziemi.
***Przechodząc do spraw już wybitnie sportowych, acz wybitnie niewesołych: Carles Puyol postanowił zakonczyć już swa reprezentacyjną karierę , Fernando Torres zaś będzie miał, przynajmniej przez jakis czas, problemy z kontynuowaniem swojej (a kysz, kontuzjo). Oby to nie wpłynęło na ogólną postawę La Roja, ole!
***A na koniec - jeszcze raz pokaz wodzirejskich umiejetności Pepe Reiny (to wydaje się być naprawdę fajny gość), wraz z tłumaczeniem od Marissy:
Z "jedynką" król urodzony w 1981 r., święty z Mostoles. Obronił karnego z Paragwajem i zatrzymał Niemców. Rękami i nogami powstrzymał w finale Robbena. Iker Casillas!
Z "dwójką" Raul Albiol, którego usta śpiewają!
Z "trójką" przyjaciel show biznesu, elegant Hiszpanii, stoper klasy światowej - Gerard Pique!
Z "czwórką" Carlos Marchena, nasz ojciec. 54 mecze bez porażki, nikt nie ma więcej!
Z "piątką" głowa Hiszpanii, jego głowa i jego włosy Tarzana dały nam awans do finału. Człowiek, który zjada cykorię - Carlos Puyol!
Z "szóstką" słodki Iniesta. Człowiek, którego kocha cała Hiszpania!
"Siódemka" czyli snajper Hiszpanii, który ma na imię David Villa.
"Ósemka" to lider, Xavi Hernandez!
A wszystko zaczęło się dwa lata temu bramką z Niemcami w finale Mistrzostw Europy. Fernando Torres, dziewiątka. To on pozwolił nam wtedy uwierzyć i dlatego wygraliśmy mundial! - wołał Reina.
"To przyszłość Hiszpanii, to przyszłość Barcelony!" - Cesc Fabregas nr.10
Z "jedenastką" władca lewej flanki, jest ognioodporny, jest fenomenalny, jest strasznie brzydki - Joan Capdevila!
Dwunastka - geniusz, pantera z Hostpitalet. Mówią, że się nie dogadujemy. Nie dogadujemy się?! Victor Valdes! - krzyczał Reina, obejmując swojego rywala na pozycji bramkarza.
-Z "trzynastką" magiczna kostka, Juanin Mata!
-Z "czternastką" Xabi Alonso, który odniósł rany za swój kraj -wołał Reina, nawiązując do brutalnego ataku Nigela de Jonga.
-Z "piętnastką" płuca prawej flanki. Jak mówi trener, jest trochę nerwowy, gdy dośrodkowuje, ale przecież robi to bardzo dobrze. Indianin z Camas,Sergio Ramos!
- Z "szesnastką" jak dla mnie człowiek mundialu. Ośmiornica, macki Hiszpanii. Sergio Busquets!
- Z "siedemnastką" ten, którego nazywamy Spartaninem. Alvaro Arbeloa! Dlaczego Spartanin? - mikrofon odebrał Abreloa: - Spartanie, jaki jest wasz zawód? - zapytał publiczność defensor Realu Madryt, nawiązując do kwestii Leonidasa ze znanego filmu.- Oua! Oua! Oua! - kibice powtórzyli odpowiedź żołnierzy.
- "Osiemnastka". Idzie do łazienki i w sprint. Idzie jeść i w sprint. Idzie do łóżka i biegnie w łóżku. Autentyczny i niepowtarzalny Pedrito!
- Z "dziewiętnastką" ciężarówka "La Roja", która przewiozła nas przed bój z Portugalią - Fernando Llorente
- Z "dwudziestką" człowiek, który odbiera najwięcej piłek na planecie, siła, pazur, mięsień - Javi Martinez!
- Z "dwudziestką jedynką" artysta i mag z Wysp Kanaryjskich. Mierzy całe 140 cm - David Silva!
- Z dwudziestką dwójką mamy problem. Uciekł z wariatkowa, uciekł biegnąc, bo biega bardzo dużo. Zwariowany ptak, nerw reprezentacji - Jesus Navas!
- Z "dwudziestką trójką" skromny spiker, z bolącą głową, ale z wami w sercu - opisał samego siebie Pepe Reina.
- Wrodzona dobroć, człowiek, który nas zaciągnął aż tutaj i który sprawił, że chcieliśmy wygrywać, tak jak marzyliśmy - Don Vicente del Bosque!
Pepe na prezydenta!
(WSZYSTKIM KONTRYBUTORKOM OCZYWIŚCIE ŚLEMY SOCZYSTE ''GRACIAS '')