Koszulki wprawdzie wczoraj król wszystkich futbolowych ekshibicjonistów nie zdjął, ale chyba należy mu wybaczyć - wszak w RPA panują obecnie skrajnie niskie i niespotykane tam dotąd wcześniej temperatury, oscylujące w okolicach 0 stopni. My wybaczamy.
I choć słyszymy wołania, by zamieścić Marka Gonzaleza z Chile (na co dzień CSKA Moskwa)
AP/Claudio Cruz
...jego kolegę z reprezentacji i zdobywcę wczorajszego gola przeciw Hondurasowi, Jeana Beausejoura
AP/Claudio Cruz
...lub bramkarza Diego Benaglio, z ekipy wrogów naszych przyjaciół, czyli od wczoraj i naszych wrogów:
...to jednak wybór Diego przychodzi z automatu. Za wielkie jego zasługi dla ciachowej społeczności .
olalla: Od jakiegoś roku spisuje się genialnie, czy to Madryt, czy Urugwaj, czy dzika Afryka. Jest bezsprzecznie jedną z największych gwiazd tego turnieju. Zwykle bez wahania i mrugnięcia okiem pozbywa się koszulki, dając nam pretekst do głębokich ''ochów'' i ''achów'' w reakcji na wspaniałą muskulaturę. Choć buźka jego i fryzura oraz głęboko osadzone oczy raczej średnio do gustu mi przypadły,to jednak nie mogę nie powiedzieć dziś ''TAK'' dla Diego.
ruby blue : Nareszcie. Bohater rubryki co do którego ciachowości jestem w pełni i szczerze przekonana. Z ręką na sercu, nerce i lewym płucu. Zaklinacz wuwuzeli i właściciel jednych z najpiękniejszych ramion w piłce nożnej. 3xTAK! Blondyni FTW!
rybka: Równanie jest proste: Diego = klata. I to jaka! Jak z najróżowszych moich snów, niemal zbyt idealna, jakby wyszła z pod pióra jakiegoś rysownika komiksów o superbohaterach, a nie powstała w wyniku hektolitro godzinopotów na siłowni... No i te tabuny goli, których przecież nie może nic strzelać mając ojca piłkaraz i dziadka trenera. A przecież i tak wszystkie prawie dedykuje swojej niepełnosprawnej siostrze. 4xTAK, a co mi tam!
Diego Forlan ciacha.net
PS. Ale i tak chciałabym zwrócić Waszą uwagę na urugwajskiego bramkarza z mojego ukochanego Lazio - Fernando Muslerę - wiem, że wygląda trochę jak chłopek - roztropek, a trochę jak harcerzyk, ale czyż nie jest w tym taki słodki?
Marina: Skłamałabym twierdząc, że jego fikuśne loczki i niezgrabny nos mnie kręcą. Co innego to pełne pasji i szaleństwa błękitne spojrzenie (dla którego uroczenia gotowa byłabym stanąć nawet na bramce RPA przy karnym) albo ekshibicjonistyczny nałóg koszulko-ściągania, oparty wszak na fakcie posiadanie jednej z najlepszych klat tego mundialu. Czy zatem mogę mięć coś przeciwko obsadzeniu go w roli Ciacha Dnia po zdobyciu dwóch pięknych goli i rozegrania jeszcze piękniejszego meczu przeciwko Bafana Bafana ? Odpowiedź brzmi nie, bo wysuwanie jakichkolwiek kontrargumentów zachodziłoby o hipokryzję w starciu z moimi wczorajszymi, co najmniej entuzjastycznymi, okrzykami na jego cześć i przyspieszonym biciem serca na widok.