Brazylia - Korea Północna 2:1

A Nowa Zelandia - Słowacja, ku zaskoczeniu wszystkich, 1:1 i Portugalia - WKS, co za zawód, 0:0.    

Może jednak Cristiano Ronaldo nie powinien się tak skupiać na kibicowaniu.

Może Nowa Zelandia nie jest tak znów słaba i na straconej pozycji, skoro potrafi zremisować ze Słowacją (która pobiła Polskę, nawiasem mówiąc, czy to znaczy, że Polska jest gorsza niż Nowa Zelandia?), i to po niesłusznie uznanym golu naszych sąsiadów. A poza tym przedstawiciele kraju spod znaku kiwi rozbierają się jak najęci.

Może jednak coś trzeba zrobić z tą piłką, skoro Brazylia, niemało się namęczywszy, zdobywa w spotkaniu z KRLD zaledwie dwie bramki? Tracąc jedną? I to w jakim stylu?!

Tyle pytań, a odpowiedzi brak...Może W się nimi z nami podzielicie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.