Sekrety Witalija Pietrowa

Poznajmy bliżej jedną z najbardziej zagadkowych postaci formułowego światka.  

A niebywałej szansy wniknięcia w tajemnice partnera Roberta Kubicy w Renault dostarcza nam ze swoim cyklem ''Sekretne życie'' - oficjalna strona F1. Ze zbulwersowania nie skomentujemy nawet braku kanonicznego pytania ''Jakiej dziewczyny szukasz, Witalij?''. Choć gdzieś między słowami słowo dziewczyna w wywiadzie się pojawia. A to przy okazji pytania o posiadanie jakichkolwiek kolczyków lub tatuaży. Witalij odpowiada na nie rezolutnie, że nie ma takowych, a jeśli kiedykolwiek zdecyduje się na ich zrobienie, jedyną osobą, która się o tym dowie będzie jego dziewczyna właśnie. Już nie wnikamy gdzie kierowca planuje zaaplikować taki kolczyk tudzież tatuaż, tak, że nie będzie widoczny dla osób postronnych. Jak najbardziej wniknęłyśmy natomiast w kwestię owej dziewczyny, by dowiedzieć się czy Witalij mówił czysto hipotetycznie, czy miał kogoś konkretnego na myśli. W tym celu sięgnęłyśmy do instancji najwyższej - statusu związku na Facebooku. A tu jak byk stoi: wolny. Ha!

Czego jeszcze dowiedzieć możemy się z wywiadu? Tego na przykład, że kierowca nie lubi kawy a uwielbia słodycze, kolekcjonuje karty do gry i marzy o spotkaniu z Bradem Pittem. A, i lubi piłkę nożną, kibicuje Realowi i Barcelonie jednocześnie oraz rozpłakał się kiedyś na filmie ''Gol!'' Najwidoczniej w Rosji mieli słaby dubbing ''Króla Lwa''. A naczelnym wątkiem przewijającym się w rozmowie jest rosyjska rodzina Witalija, za która bardzo tęskni. Z tej okazji wygrzebałyśmy dal Was okolicznościowy filmik z Pietrowem odwiedzającym rodzinny dom, miejscowego popa i prawdziwą rosyjską śnieżycę.

Faktem jest, że Witalijowi do miana klasycznego ciacha jest blisko mniej więcej tak samo jak podpisanej niżej redaktorce do skończenia pracy magisterskiej, ale musicie przyznać, że ewidentnie ma w sobie słynne coś. Oj ma.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Agora SA