Roger Federer odpada z Rolanda Garrosa!

Źle się dzieje na mączce w Paryżu.    

Płaczą jednak nie tylko smagane deszczem i dręczone samotnością trybuny...

...ale i inni tenisiści - odpadający, w tym i nasi słodcy ulubieńcy pokroju Fernando Verdasco

...i niekoniecznie słodkiego, niekoniecznie ulubieńca, ale równie rozdygotanego - Michaiła Jużnego :

...o tytułowym Federerze nawet nie wspominając. Łzy to znowu, królu złoty?

Szwed Robin Soederling, którego już dokładnie rok temu wyklinałyśmy przy podobnej okazji (czytaj: tuż po innej rzezi ulubionego ciachowego niewiniątka, Rafaela Nadala), tym razem podniósłszy do góry katowski topór, z hukiem utrącił szlachetną głowę szwajcarskiego mistrza. Po raz pierwszy od 2004 roku, R-Fed odpada już w ćwierćfinale wielkoszlemowego turnieju.

W półfinale French Open Szwed zmierzy się właśnie z pogromcą Rosjanina Jużnego, Tomasem Berdychem i mamy nadzieję, że pomści on Federera. Zwycięzców dwóch pozostałych ''ćwiartek'', Nadal-Almagro i Djokovic-Melzer, poznamy jeszcze dziś. Chyba nie musimy dodawać, komu dokładnie kibicujemy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.