Komu Mistrza, komu, czyli czas ostatecznych rozstrzygnięć

Lech czy Wisła? Inter czy Roma? Real czy Barcelona? Czy czujecie oddech chwili dziejowej, wieszczący, że los Wszechświata rozstrzygnie się w ten weekend?    

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej mają jedną, zasadniczą wadę - skracają nam trwanie ligowych emocji. Ale za to, już połowie maja możemy wydzierać się, świętować, oblewać szampanem i obsypywać tonami confetti naszych oblepionych potem i pachnących triumfem ulubieńców. Albo z drugiej strony - rozdzierać szaty, zawodzić rozpaczliwie i sypać głowę popiołem... Urzeczenie którejś z tych opcji, w przynajmniej trzech naszych ulubionych ligach nastąpi już w ten weekend. Gotowe na ekstremalne emocje?

A więc po pierwsze - Ekstraklasa. Po ostatnich perypetiach, w których rachunek prawdopodobieństwa został szyderczo wydrwiony, sponsorem kolejki została liczba 90 i słowa "palpitacja serca", a każdy, kto kiedykolwiek twierdził, iż polska liga jest nudna hoduje teraz we wnętrzu dłoni rozkosznego, zielonego kaktusa - sytuacja na froncie zaostrzyła się do granic wytrzymałości. Albo Wisła - który to już raz z kolei? - albo Lech - prawie precedensowo, ale na pewno któryś z tych dwóch zespołów będzie mógł triumfalnie zaśpiewać piosenkę ze zbitką wyrazową "Mistrzem Polski jest..." i nazwą własnego klubu. Kolejorz gra z Zagłębiem Lubin, Wisełka z Odrą Wodzisław - obie drużyny dzieli zaledwie jeden punkt, a my gotujemy się ze zdenerwowania....

Kiedy my będziemy wlepiać oczy w nasze krajowe boiska, cały świat (no dobra, my też) będzie jednak jednym, wielkim znakiem zapytania postawionym na końcu fundamentalnej kwestii: Real czy Barcelona? Barcelona czy Real? Czy można być, aż tak kosmicznym? - pytają jedni, czy można wydać tyle pieniędzy i nic nie zwojować? - zastanawiają się drudzy, my natomiast myślimy tylko o tym, czy mokra od szampana koszulka będzie lepiej opinać brzuszek Sergio Ramosa, czy klatę Gerarda Pique...

A jak będzie we Włoszech ? Czy boski Jose poprowadzi nerazzurrich do - poczekajcie...raz... dwa... trzy...cztery... PIĄTEGO triumfu w Serie A? Czy może uzna, że to "nuuudy" i pozwoli sięgnąć po scudetto Tottiemu i kolegom, którzy zostają zaledwie dwa punkty w tyle za Interem?

No więc? Jak wyglądają Wasze typy, przewidywania, sympatie, skargi, wnioski i zażalenia? Dla kogo obgryzacie w ten weekend paznokcie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.