Odpowiedź, Drogie Dziewczęta i Chłopcy, jest bardziej prozaiczna - Alex oszczędza na alkoholu.
Nie wiemy, czy w przypadku, gdy Twój życiowy partner zarabia fortunę i stać Cię na najmniejszy kaprys oszczędzanie pieniędzy na napojach wyskokowych ma jakikolwiek sens i znaczenie. Ale może państwo Gerrard przy muzyce Phila Collinsa pochłaniają takie ilości alkoholu, że kilka funciaków pomnożone przez setki butelek robi jednak różnicę.
Mamy jednak nadzieję, że w tym nowym trendzie oszczędnościowym małżonka Steviego G nie zacznie go wkrótce poić denaturatem, bo biedny, umęczony Liverpool tej trucizny już by pewnie nie przełknął.