Sportowy Alfabet Minionego Tygodnia: od A do Z

Z powodu zeszłotygodniowej przerwy w działalności naszego serwisu wiele sportowych wydarzeń, spraw i ploteczek mogło umknąć naszej uwadze, dlatego też zamierzamy to teraz wszystko zgrabnie w swoich różowych główkach poukładać. Jak? W najbardziej ciachowy z ciachowych sposobów - od A do Z.  

A utokar. To właśnie tym środkiem transportu byli zmuszeni podróżować do Mediolanu, na pierwszy mecz półfinałowy LM z Interem gracze "Dumy Katalonii". Chmura pyłu wulkanicznego nie okazała się łaskawa nawet dla najlepszej drużyny globu i skutecznie uniemożliwiła jej lot samolotem. Dobra wiadomość jest taka, że piłkarze na miejsce dotarli cali i zdrowi; zła, że mimo propozycji łapówki w postaci kilku kilogramów ciastek, kierowca autokaru nie dał się przekupić i nie zechciał dostać się do Włoch przejeżdżając przez okolice Polski centralnej z postojem na posiłek i zregenerowanie sił w jednej z różowych redakcji.

B rzydki gest. Kto by spodziewał się takiego ciosu ze strony najprzykładniejszego z najprzykładniejszych Il Capitan ? Okej, może trochę przesadzamy, bez paniki, dziewczęta, ów "brzydki gest" to nie taki "brzydki gest", o jakim myślicie. Chyba, że miałyście właśnie w głowie obraz kciuka uniesionego w dół. Bo to właśnie pokazał Francesco Totti w kierunku kibiców Lazio podczas niedzielnego meczu Romy. I, jak przystało na najprzykładniejszego z najprzykładniejszych Il Capitano, oczywiście przeprosił za swoje zachowanie i wyraził głęboką skruchę za ten okrutny czyn: "Przepraszam wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni moim gestem wyrażającym radość ze zwycięstwa. Pozwoliłem sobie na takie zachowanie pod wpływem atmosfery triumfu. Nie chciałem nikogo urazić ". No, grzeczny chłopczyk.

C iasteczka na walizkach. Już wkrótce może nim być, jeden z dwóch naszych ulubionych zawodników (tak, Yoannie, pozdrawiamy, pozdrawiamy) Girondins Bordeaux, Marouane Chamakh, po którego młode i atrakcyjne ciałko już wyciągnął swe zachłanne ręce Arsene Wegner. Szkoleniowiec Arsenalu Londyn już teraz mówi, że z chęcią widziałby go w swoim szeregach, a duża szansa będzie na to już latem tego roku. Cóż, Ciacha lubią takie przeprowadzki, choć z drugiej strony, obawiamy się, czy obejrzenie meczu z udziałem Fabregasa, Walcotta, Chamakha i innych Kanonierów może nie być zbyt kaloryczne jak na jeden wieczór.

D avid Beckham seksowny nawet w ortopedycznych butach emu. Żadna niespodzianka, po prostu stwierdzenie faktu. Wierzymy, że jeszcze powróci - takie ciacha nie znikają ot tak, po prostu.

E kscesy. Cóż by to był za futbolowy tydzień bez nich ? Cris na przykład za nic w świecie nie mógłby sobie tego wyobrazić, toteż swoją niegrzeczną osobą zmuszony był dostarczyć nam rozrywki. Była Paris Hilton, teraz przyszedł czas na kolejną amerykańską gwiazdkę, Kim Kardashian, czyli niewinne pocałunki w nocnym klubie w Miami i już znacznie mniej niewinne wspólne opuszczenie go. Jak tak dalej pójdzie, same będziemy musiały poważnie zastanowić się nad udziałem w reality show, bo co tu dużo mówić, ta gra jest warta ciacha.

F abio Capello jako selekcjoner "Synów Albionu" poczuł się zobowiązany, by podzielić się z szerszym gronem swoimi przemyśleniami na temat szybko zakończonej przygody klubów Premier League z Ligą Mistrzów. O taki stan rzeczy Włoch oskarża przede wszystkim kryzy finansowy, który dotknął angielskie kluby i jeszcze powiększył ich zadłużenie, brak aktywności na rynku transferowym oraz pozbywanie się wartościowych piłkarzy na rzecz innych europejskich potęg.

G ang . Jak przerażająca wieść niesie, jeden z czołowych graczy Premier League ma być regularnie zastraszany przez członków takowej organizacji i ... zmuszany do zapłaty haraczu, za tak ładnie zwaną "ochronę" w cenie 15 000 funtów w dwumiesięcznym pakiecie. Dobrze, że wyraźnie zaznaczono tu rolę pieniędzy, bo gdyby tak zamiast nich ów piłkarz miał wykonywać inne...ekhm...usługi, to, znając życie, pierwsze podejrzenie od razu padłoby na biedne Ciacha.

H ymn Mistrzostw Świata 2010. Oficjalny, ostateczny i jedyny w swoim rodzaju. Jest to utwór wykonywany przez Shakirę, pod jakże chwytnym tytułem "Time for Africa". Nie jest to co prawda to samo, co Ricky Martin '98, ale liczymy że w teledysku znajdzie się jakiś piłkarski odpowiednik Rafaela Nadala z "Gypsy ".

Podoba się?

I kona. Ta Manchesteru United ma się na tyle dobrze iż kilka dni temu postanowiła przedłużyć obowiązującą ją umowę z klubem. Paul Scholes będzie grał dla "Czerwonych Diabłów" przez calutki kolejny sezon i choć żadne szczegóły dotyczące nowych zarobków piłkarza nie zostały ujawnione, mówi się, że amerykańscy właściciele nie szczędzili grosza. Nic dziwnego, nie my jedne wiemy, że tak zwinne ręcę mogą się okazać niezwykle przydatne w krytycznych momentach...

"J ak oni mogą tak seksownie wyglądać ?" - jednogłośnie westchnęły i wyraziły swoje odczucia Ciacha po obejrzeniu najnowszego spotu z udziałem piłkarzy naszej ulubionej kadry narodowej. Tak, zgadłyście, Hiszpanie po raz kolejny namawiają nas do dbania o środowisko naturalne i po raz kolejny wyglądają przy tym nieprzyzwoicie pociągająco. Blask w oczach Ikerka - magia.

K uszenie. Szkoleniowiec Liverpoolu, Rafa Benitez, stoi przed nie lada wyborem, czy opuścić swój tonący statek i przenieść się na inny, również ledwo utrzymujący się na powierzchni - Hiszpan dostał z Juventusu apetyczną ofertę, zawierającą 4 mln funtów wynagrodzenia rocznie, 70 mln na wieeeelkie zakupy na rynku transferowym i 4 lata współpracy w blasku upalnego, włoskiego słońca. Czy zerwie obowiązujący go do 2014 roku kontrakt, ucałuje na pożegnanie Gerrarda i spakuje walizki z przewodnikiem po Turynie na czele? Tego dowiemy się w najbliższych tygodniach, kiedy to ma zapaść ostateczna decyzja.

L etnie transfery. Co tu dużo mówić: zapowiadają się równie spektakularnie, co te ubiegłoroczne. I choć drugiego C-Rona szukać na darmo (wszak Król Żelek jest tylko jeden), to są też inne wielkie ciacha, które już teraz wzbudzają wiele emocji, a walkę o ich zakup możemy uznać za rozpoczętą. Po pierwsze: David Villa, sprzedawany przez media już od zakończenia Euro 2008, który tym razem wreszcie ma wziąć się za przeprowadzkę na poważnie. Chelsea już podnosi swą pozłacaną rękę, wyrażając chęć przygarnięcia Hiszpana. Po drugie: Karim Benzema - nie wyszło z Realem Madryt, może wyjdzie z Manchesterem United, który nie miałby również nic przeciwko pozbyciu się Dimitra "Guilty Pleasure" Berbatowa. Oj, oj, nie za dużo tego, jak na jedno gorące lato? Ciacha zaczynają poważnie martwić się o swoje paznokcie.

M undial. Nie macie jeszcze pomysłu na tegoroczne wakacje, a w sumie nie miałbyście nic przeciwko spędzeniu ich z Villą, Messim czy Kaką? Nic prostszego, bierzecie pierwszy samolot do RPA, lądujecie w Johannesburgu i ile sił w nogach biegniecie do najbliższego supermarketu, bo to właśnie tam, zaraz obok chrupiących ciasteczek i różowej bielizny, będzie można nabyć świeżutkie, jeszcze gorące bilety do raju, zwanego też meczami Mistrzostw Świata w RPA.

N ajlepszy gracz sezonu 2009/2010 w Anglii. Kto nim zostanie, wciąż pozostaje słodką niewiadomą, na razie pozostaje nam nasza różowa wyobraźnia i lista nominowanych. A na niej, najbardziej doborowe z doborowych towarzystw w składzie: Wayne Roonay, Cesc Fabregas, Didier Drogba i Carlos Tevez. Hm...współczujemy Stowarzyszeniu Piłkarzy Zawodowych, którzy przyznają tą nagrodę - podzielenie jej na cztery równe części nie będzie łatwe.

O kazja tygodnia: kup Liverpool, a kilkaset milionów długów dostaniesz gratis! Taką oto kuszącą propozycję zaserwowali światu amerykańcy właściciele klubu z Anfield Road, gdyż po trzech latach panowania, postanowili oddać klub w inne ręce. Inne, miejmy nadzieję - lepsze, z obiecanego przez nich niegdyś nowego stadionu dziś zostało dodatkowe milionowe zadłużenie, z wielkich sukcesów - 6. miejsce w lidze i pożegnanie z LM w fazie grupowej. To już nawet Ciacha są bardziej słowne.

P odwójna korona. To właśnie o jej zdobyciu dniami i nocami marzy Michael Ballack, a nawet więcej, święcie wierzy, iż jego Chelsea jest w stanie sprostać tym wymaganiom i zawstydzić wszystkich swoich angielskich rywali osiągając sukces zarówno w Premier League, jak i w Pucharze Anglii. "Jakim to magicznym sposobem?" - się zastanawiacie - i na to ten przystojniak ma odpowiedź, twierdząc, że wszystko to będą zawdzięczać wczesnym wyeliminowaniu "The Blues" z Ligi Mistrzów. Ciekawe spojrzenie na świat, Misiek. Swoją drogą, Misza niedawno nabawił się kontuzji i jego udział w mundialu stoi pod znakiem zapytania.

R ewelacyjny Brazylijczyk. Kochane Czytelniczki, mamy Wam zaszczyt przedstawić najnowszą gwiazdę "Canarinhos" : zwie się Neymar, ma zaledwie 18 lat i już zdobywa bramkę za bramką, co na przykład miało miejsce w 1/8 Pucharu Brazylii, gdzie zdobył dla swojego Santosu aż 6 bramek, z miejsca stając się ulubieńcem narodu i półbogiem kibiców. Ciacha zaś czują, że pomału wkraczają na niebezpieczne terytoria, gdzie zachwycanie się kolejnym utalentowanym piłkarzem może zakrawać o niezdrowe fascynacje nieletnimi.

S łodkie gesty w ramach działalności charytatywnej. Uwielbiamy, jak przystojni piłkarze odkrywają przed nami swe dobre serduszka, by pomóc innym poświęcają się i występują w zgoła nowych dla siebie rolach. Tak też zrobili zawodnicy Manchesteru City, którzy pojawili się na imprezie charytatywnej (której celem było zebranie pieniędzy na pomoc chorym na raka) i wystąpili w roli modeli w organizowanym pokazie mody męskiej. Jeszcze nigdy dobroczynność nie byłą taka sexy.

T orresik. To jakiś zły sen. Tak, to z pewnością koszmar, okropny, bolesny, ale na pewno koszmar. Przecież to niemożliwe, żeby w normalnym świecie Fernando "8 cud świata" Torres" miał mieć operację kolana, po której czekającą go rehabilitacja ma wykluczyć go z gry na 6 tygodni. To przecież niemożliwe, żeby nie było nam dane zobaczyć go na murawie do końca sezonu. To przecież niemożliwe, że poważnie zagrożony byłby jego występ na Mistrzostwach Świata w RPA. Jeżeli on nie wystąpi na mundialu, to powinni go odwołać, bo co to za mundial bez tysięcy piegów i rozwianych truskawkowo-blond włosów? Pytanie brzmi tylko, kiedy obudzimy się z tego złego snu, bo, jak sprawdzałyśmy przed kilkoma minutami na różnych portalach sportowych, on wciąż trwa!

U rocza para. Bardzo stare, mocno przeterminowane, ale nadal niesamowicie słodkie. Nasze koleżanki z ONTD wygrzebały z otchłani Internetu przerozkoszny filmik z ubiegłorocznych wakacji, które to Leo Messi spędzał ze swoją sympatią na Florydzie. Nigdy nie przestaniemy się dziwić, jak najlepszy piłkarz globu może zachowywać się tak beztrosko i bezpretensjonalnie.

W azelina. Bo nasz ukochany i niezastąpiony Cris Ronaldo doskonale wiec, co powiedzieć, w którym momencie, komu i w jaki sposób, by zjednać sobie cały świat. Tym razem padło na The Special One'a i jego niezrównaną charyzmę, co Ronny ujął w pochlebstwa następująco: "To niesamowity trener. Wielokrotnie udowodnił już, że jest jednym z najlepszych na świecie. Pewnie dlatego ludzie go nie lubią, bo jest na szczycie, ma trudny charakter i jest szczególną osobowością". Nasza szkoła, Cris.

Z dawna oczekiwana premiera. Po długich i niekończących się dyskusjach nad nowonarodzonym maleństwem z rodu Cole, o tym, czy Carly aby przypadkiem nie urodziła zawiniątka pieluch i czy przypadkiem mała w ogóle istnieje, Ruby, córeczka Carly i Joe, wreszcie została przedstawiona światu . Nie mniejszą przyjemność niż oglądanie dziewczynki przyniosła nam możliwość podziwiania Carly. I to choć jesteśmy kobietami. Z innej beczki - biedny, mały Kai Rooney niestety wielce przypomina tatusia. Nie mówcie tego jednak Coleen - właśnie pozywa gazety za opublikowanie zdjęć malucha.

Marina

Chrup Ciacha też na Facebooku - zostań fanką!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.