Na (dobry?) początek dnia: Silva wąsikowcem

Coś się sypie piłkarzowi Walencji i nie są to pochwały za udział we wczorajszym meczu.        

Nie jest dobrze, ale nie pora użalać się nad rzadkim zarostem Davida Silvy, podczas gdy święta za progiem. Nie wierzymy, że nawet największe fanki Nietoperzy, radośnie wcinając święconkę, pochylą się ze smutną refleksją nad rzeczonym wąsem. Prędzej nad zaledwie remisem, który we w wczorajszym pojedynku z Atletico Madryt w ramach Ligi Europejskiej wywalczyli panowie z Walencji. Na własne życzenie ''uniknęli zwycięstwa''.

Na własne życzenie też maszynki do golenia unika zapewne David. Mamy nadzieję, że obydwie tendencje czym prędzej ulegną zmianie.

Chrup Ciacha też na Facebooku - zostań fanką!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.