Zuch tym bardziej, że brązowy kolor medali Schlieriego jest nam szczególnie miły - Gregor wziął sobie do serca nasze słowa i grzecznie ustąpił srebra Adamowi Małyszowi. Nie przeszkodziło mu to w glorii bohatera powrócić do rodzinnej Austrii i razem z innymi austriackimi medalistami (a było ich sporo) świętować na przyjęciu powitalnym w Insbrucku.
Patrząc na Schlierego zaczynamy nawet czuć pewną niechęć do tej nieśmiałej wiosny za oknem, która oznacza rychłe rozstanie ze sportami zimowymi. Ale nie martwmy się - jak już udowadniałyśmy, wcale nie jest prawdą, że w czasie lata skoczkowie się nudzą .