Początek roku to zwykle średnich lotów (szczególnie po opuszczeniu piedestału przez Adama Małysza) emocje - aż do czasu, kiedy wybucha gorączka Australian Open. Tegoroczna edycja rozpoczęła się wprawdzie w strumieniach rzęsistego deszczu, ale trudno ostudzić rozpalone miłośniczki sportu i sportowych ciał, na które podczas AO jest niewątpliwy urodzaj.
Kto w tym roku podoba Wam się najbardziej? Za kogo najmocniej trzymacie kciuki? Dla ułatwienia przypominamy te lepiej już lub gorzej Wam znane twarze. Jedna z nich będzie wkrótce promieniować radością zwycięzcy i to jest fakt.
A tymczasem przedstawiamy/przypominamy:
- Juana Martina del Potro, który przeszedł już przez pierwszą rundę rozgrywek
AP/Rick Rycroft
- Rafaela Nadala - z adnotacją taką, jak u kolegi powyżej, z tym, że tu poszło błyskawicznie i bez straty ani jednego seta
AP/Mark Baker
- Rogera Federera, głównego pomysłodawcę wydarzenia dobroczynnego na rzecz pomocy Haiti
- Novaka Djokovicia - najprzystojniejszego i najlepszego Serba dyscypliny
- Andy'ego Murray'a - jedynego na świecie cherlawego, rudego Szkota o bladej cerze i krzywych zębach, który nam się podoba
AP/Mark Baker
-Andy'ego Roddicka -Amerykanina w świecie kangurów
AP/Rick Rycroft
- Fernando Verdasco - najpiękniej się rozbierającego tenisistę
. .
- Nikołaja Dawidienkę - rozpędzonego zwycięzcę turnieju w Dausze
A może macie jakiegoś innego faworyta spoza tej wielkiej czołówki?