Zagadka dnia: ile lat ma synek Jamiego Carraghera?

Nie macie pojęcia? Nie przejmujcie się - zawodnik Liverpoolu sam też tego nie wie.    

- Kilka razy byłem w Cardiff, ale chciałbym także zagrać na Wembley. Mój syn ma sześć albo siedem lat - chciałbym go kiedyś zabrać na Wembley i pokazać mu, jak gra tam Liverpool - opowiadał bez zażenowania Jamie w jednym z ostatnich wywiadów.

Mamy nadzieję, że synek Carraghera tej rozmowy z tatusiem nie przeczytał., bo na pewno nie byłoby mu miło, gdyby dowiedział się, że tatuś nie jest świadomy, które urodziny obchodzi jego własna latorośl.

Jamiemu życzymy, by zamiast bujać w obłokach marzeń o Wembley posiedział trochę w domu nad drzewem genealogicznym własnej rodziny. Dobrze by było, gdyby zaczął od najbliższych krewnych, powiedzmy, od własnych dzieci na przykład (jak już siądzie do nauki, pasowałoby też popracować nad wymową).

Jeśli i to zawiedzie, polecamy inny sposób - znany i często stosowany w świecie sportu. Na pewno działa - choć na wszelki wypadek polecamy cyfry arabskie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.