Ciacho Dnia: Carlos Vela

    Jedno z cudownych dzieci Arsenalu, piękny niczym senne marzenie o Ameryce Południowej - Carlos Vela.    

Nasz dzisiejszy bohater, choć młody, jest już dobrze znany wszystkim kibicom Arsenalu i nie tylko. Pochodzący z Meksyku Vela w barwach Kanonierów występuje już bowiem od ładnych czterech lat i w wieku dwudziestu lat ma już całkiem ugruntowaną pozycję.

Nam podoba się nie od dziś, ale to dziś wreszcie stawiamy go na bardzo zaszczytnej i tej wyjątkowej w swoim rodzaju pozycji. Szkoda, że pretekstem był kanonierski ''Mecz o nic'', w którym wystąpił siódmy ''garnitur'' londyńczyków, których na co dzień ogląda się raczej nieczęsto.

Choć młodzież Wengera nie zdobyła wczoraj ani brameczki, a na dodatek przegrała z Olympiakosem, to jedna rzecz nie ulega wątpliwości - miło jest popatrzeć na te ciasteczka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.