Franciszek Smuda selekcjonerem: powitajmy go brawami!

Bo Ciacha są z natury miłe, sympatyczne i przyjaźnie nastawione do każdego, kto chce dobra polskiej piłki, o ile nie nazywa się Stefan. A słynny Franz, choć może nie jest ciachem sensu stricte, to przez czas jakiś, na nasze czerstwe, biało - czerwone ciasteczka będzie miał niebagatelny wpływ...  

A skoro tak - to i na nasze życie, samopoczucie, skłonności do depresji, próby samobójcze albo napady euforii.

Witamy więc nowego selekcjonera z otwartymi ramionami i szerokim uśmiechem, przy okazji mając jednak dla niego kilka naszych nowych, ciachowych postulatów. A zatem, panie Franciszku:

1. Chcemy, aby nasza reprezentacja grała tak:

2. Wyglądała tak:

3. Robertowi Lewandowskiemu należy doradzić zmianę koloru włosów...

4. Chłopcy muszą być obeznani z prastarymi tradycjami piłkarskimi:

BONGARTS/GETTY IMAGES/Christof Koepsel

5. A z szatni mogłoby od czasu do czasu coś wyciec...

Czy jesteście zadowolone z wyboru Franza na stanowisko selekcjonera kadry?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.