O ile zwykle koncentrujemy się na gotowym produkcie reklamotwórców, dziś zachęcamy głównie do obejrzenia ''The making of...'', do którego odsyłamy tędy - bo zdecydowanie tam więcej prawdziwych ciach, ciepła i humoru - a zainteresowanych efektem finalnym zapraszamy do obejrzenia poniższych scen.
Wytatuowanych jeszcze bardziej niż zwykle (!) piłkarzy możecie natomiast zobaczyć tutaj . Lekko artystowska sesja może się podobać.