Wcale nie przekonują nas doniesienia "naocznych świadków", którzy mieli widzieć naszego Franka flirtującego z prezenterką BBC, Christine Bleakley, w niedzielny wieczór, tuż po tym, jak strzelił dwa gole w wygranym 5:0 meczu przeciwko Blackburn.
Nie dajemy wcale a wcale wiary słowom owego świadka, który mówi, iż Frank i Christine "wyglądali na zadurzonych i zainteresowanych sobą ", "siedzieli przy jednym stoliku ", a Frank "zamówił dla swoich przyjaciół trzy butelki szampana " (choć sam pił mało - grzeczny Frank). Tajemniczemu informatorowi nie udało się ustalić, czy, kiedy impreza skończyła się nad ranem, Frank i Christine wsiedli do jednego samochodu, ale chyba wolałybyśmy tego nie wiedzieć.
Owa Christine, której nazwisko pewnie nic Wam nie mówi (i miejmy nadzieję, że tak zostanie) to północnoirlandzka prezenterka telewizyjna, w Anglii znana głównie jako gospodyni programu ''The One Show'', czyli takiej brytyjskiej ''Kawy czy herbaty?'', w której wygląda tak:
Wystąpiła także w angielskiej wersji "Tańca z gwiazdami", a pech chciał, że na widowni niedzielnego odcinka był także Frank - tak więc prosto ze studia para udała się do nocnego klubu Amika Londynie, dla niepoznaki zabierając ze sobą jeszcze kilku znajomych.
Wspomniany świadek relacjonuje jeszcze, iż Christine wykonywała na parkiecie "jakieś dziwne ruchy ", których nauczyła się w programie i próbowała zachęcić Franka do tańca, ale ten pozostał nieugięty. Ufff, kamień z serca.
Co Wy na to dziewczyny? Niemożliwe prawda? Powiedzcie, że nie...