A przy jego boku małżonka o grzywie wzburzonej i wzroku zamglonym. Pod kształtnymi pośladkami - wątpliwego uroku kanapa. Pozy rodem z telenoweli latynoamerykańskiej.
Widać kiepska forma na boisku (kiedy ostatnio Luca strzelił gola? Czy któraś z nas była już wtedy na świecie? - zastanawiamy się głośno) przekłada się również na sprawność w dokonywaniu wyborów marketingowych.
Choć gdyby tak miało być, Fernando Torres dawno byłby już sportowym trupem.
Zdjęcia z kampanii marki Fred Mello za pośrednictwem Futbolity .