Yoann Gourcuff ustrzelony!

I to najgorszą ze strzał - strzałą Amora. Nie możemy już dłużej ignorować plotek i chyba po raz pierwszy piszemy o pięknym Francuzie nie w kontekście pozbywania się ubrania, eksponowania pięknych nóg, czy sportowych sukcesów, ale w tym najgorszym z kontekstów,  gdy do tagów musimy wpisać: miłość, związek, WAG, czy nie daj Boże słowo na ''ś''.   

Na szczęście w przypadku najpiękniejszego ekshibicjonisty wszech czasów nie jest jeszcze tak źle, jednak owa wysłanniczka Amora, który go ugodził, przybył, wyobraźcie sobie, nie z żadnego reality show, planu serialu komediowego, czy redakcji rozbieranego magazynu dla panów, ale z wyżyn francuskiego establishmentu. Ta bowiem, której udało się przykuć uwagę boskiego Żyrondysty, jest córką byłego premiera Francji Dominique de Villepina. Marie, znana Wam zapewne z reklamy perfum '' Ange ou Demon '', skończyła prawo i oprócz pozowania dla Givenchy zagrała niewielką rolę w najnowszym filmie Quentina Tarantino ''Bękarty wojny''. Jak piszą o niej włosko- i francuskojęzyczne media - nie jest typem dziewczyny, która flirtuje ze sławnymi piłkarzami tylko po to, by zostać sfotografowaną i osiągnąć pożądaną reputację.  

I to jest właśnie najgorsze, obawiamy się bowiem, iż właśnie chłód i nieprzystępność Marie będą jeszcze długo pociągać Gourcuffa. Na razie zjedli razem kolację w luksusowej, francuskiej restauracji w Nowym Jorku. Czy jest to powód do darcia szat? W końcu to tylko niewinna kolacja. No tak, niewinna, ale co się wtedy mogło dziać w głowie Yoanna? Wystarczająco dużo, abyśmy pękały z zazdrości, a skoro już jesteśmy przy Quentinie Tarantino to:

Tak wiemy, ze masaż stóp to nie to samo co kolacja. Weźmiemy to pod uwagę przy wymierzaniu zemsty.

rybka

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.