A tak naprawdę to tylko trenuje przed finałem Ligi Mistrzów. Zabawne, że z oszczepem. Leo Messiemu i spółce radzimy wyposażenie się w metalowe parasole odporne na uderzenia ostrymi przedmiotami latającymi z wysoką prędkością i ciskanymi z olbrzymią bułgarską siłą.
Najśmieszniejsze jest to, że oszczep po wyrzuceniu zatoczył wielkie kółko i wrócił do prawowitego miotacza. Nie rzucaj w innych tym, co tobie niemiłe, Berba!
Ale żarty żartami, a my, och, już nie możemy doczekać się zatygodnia.