Zagadka dnia: kto ma tak wytatuowane ciało?

Proste jak droga Manchesteru do półfinału Champions League. Edukacyjne jak krajoznawcza wycieczka po nieznanych terenach. Seksowna jak 192 centymetry Szweda o bałkańskich korzeniach.  

Można o tym panu mówić różne rzeczy, ale na pewno nie to, że brakuje mu fantazji. Nawet malowidła na jego ciele są jakby niestandardowe. Brak wypisanych niekoniecznie gustowną kursywką z zawijasami imion mamusi,  brak wyzwań stawianych w różnokolorowe wzorki. Nie bierzemy pod uwagę ramienia, gdzie jest już bardziej sztampowo (daty urodzin i imiona członków  rodziny, tatuaż w stylu nalepki z gumy do żucia i Fabregasowego łokcia, napis "Tylko Bóg może mnie osądzać", inny badziew) - czerwienią rysunków pokryte żebra jednak niezaprzeczalnie robią wrażenie.

Nadal jednak mniejsze niż niedzielny gol, który Zlat strzelił w meczu z Lazio. Dość powiedzieć, że piłka leciała z prędkością 106 km/godzinę.

Jose, możesz być dumny. Twój podopieczny jest bardzo speszial.

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.