Sportowy alfabet Ricardo Quaresmy: od A do Z

Pamiętacie? My pamiętamy. I naprawdę nie chciałybyśmy, by pozostał w Waszych wspomnieniach jako najgorszy zawodnik Serie A. Ktoś z takim ciałem po prostu na to nie zasługuje.    

A ktorzy. Jego ulubieni to Jean Claude Van Damme i Julia Roberts. Znowu. Tak się ostatnio zastanawiamy, czy piłkarze nie znają innej aktorki, czy po prostu Julia ma jakiś patent na serca piłkarzy. Intrygujące.

B uty. Najczęściej biega po murawie w białych korkach model Adidas F50+ z 2007 roku. O, właśnie takich:

C harytatywna działalność. Ricardo brał udział w meczu charytatywnym "Gwiazdy Figo - Jedenastka świata" i tak się w tą pomoc zaangażował, że w ciągu rozegranych 45 minut zdążył strzelić dwie bramki. Wzięcia udziału i bramek, gratulujemy.

D iego Maradona, czyli skromnym zdaniem Ricardo Quaresmy najlepszy piłkarz świata. W dzieciństwie za to wzór piłkarski stanowił dla niego Ruud Gulit, słynny holenderski piłkarz.

E urosport. Według tej sportowej stacji telewizyjnej, bramka RQ została uznana za najładniejszą, najpiękniejszą i w ogóle najlepszą bramkę na świecie w całym 2007 roku. Słusznie?

F ilm. Bo jeżeli książek nie czyta, to coś w tym swoim wolnym od treningów czasie RQ musi robić, a tak się składa, że to jest właśnie oglądanie filmów, co piłkarz osobiście bardzo lubi. I najprawdopodobniej wrażliwy z niego chłopak, jego ulubione dzieło to łzawy Titanic.

G azety. W sierpniu 2007 mogłyśmy podziwiać piękne umięśnione ciało Ricardo na okładce portugalskiego magazynu "Forum Estudante". Cóż, ujęcie może nie zbyt udane, ale klata to klata. Zresztą oceńcie same.

H a! A teraz najważniejsza informacji spośród pozostałych literek alfabetu. Zostawiłybyśmy to sobie na sam koniec, ale już dłużej Was trzymać w niepewności nie możemy. Umieracie z ciekawości o stanie cywilnym przepięknego Portugalczyka? Otóż mamy dla Was, dziewczyny, najlepszą wiadomość z możliwych - Ricardo jest singlem! Przeliterować ? S-I-N-G-L-E-M! Mmmm...Nie traćmy więc ani chwili cennego czasu, do roboty, drogie Panie! Nie możemy zmarnować takiej niepowtarzalnej okazji. Londynie - nadchodzimy!

I nter Mediolan to zdecydowanie nienajlepszy kierunek dla talentu, południowej urody i seksownego ciała Ricardo. Portugalczyk do Mediolanu bowiem trafił za, bagatela, 18 milionów euro latem ubiegłego roku, a ilość jego występów w barwach Nerazzurrich możemy policzyć na palcach jednej ręki. Zresztą, w obecnym - Chelsea (wiedziałyście w ogóle, że to właśnie tam Portugalczyk się podziewa?), wcale mu lepiej nie idzie i chyba w najbliższym okienku transferowym ponownie zmieni pracodawcę. Oby tym razem biedny Quaresma trafił bardziej szczęśliwie. Ciacha już trzymają kciuki!

J ose Mourinho. Jak się okazuje, nie ze wszystkimi swoimi piłkarzami "The Special One" ma tak świetny kontakt jak chociażby z Lampsem. Portugalczyk na przykład już takim szczęściarzem nie jest i jego stosunki z Jose nie należały do najlepszych - szkoleniowiec ani myślał szczędzić słów krytyki i niezadowolenia z postawy piłkarza. Chyba w tym wypadku nie było czułych rozmów pod prysznicem.

K siążki. Jak przystało na stereotypowego piłkarza, lektura wcale nie należy do najczęściej wykonywanych przez niego czynności, a to oczywiście tylko dlatego, że biedak nie ma na to czasu. Ricardo w razie gdybyś chciał, żeby ktoś ci przed snem coś poczytał, wiesz, gdzie się zgłosić.

L eniuchowanie na plaży. Bez zbędnego komentarza.

M ama jest dla Ricardo (jak sam przyznaje) najważniejszą osobą na świecie, co udowadnia na każdym kroku (patrz literka T). Zresztą do całej swojej rodziny piłkarz jest ogromnie przywiązany i każdą wolną chwilę stara się spędzać właśnie z bliskimi.

N ajgorszy piłkarz Serie A. Na takie właśnie niechlubne "wyróżnienie" i "uhonorowanie" "Złotym Śmietnikiem" zasłużył sobie "RQ" swoją półroczną "grą" w barwach Interu Mediolan. Cóż, nikt nie powiedział, że będzie łatwo, prawda? I nikt nie powiedział, że cudzysłów stosowany w nadmiarze w oczy kłuje.

O le. Quaresma zagrał w reklamie Nike o tym właśnie przepięknym motywie przewodnim. Może i to nie było główna rola, ale fakt faktem. Bonus w postaci Crisa.

P oranny trening. Zastanawiałyście się kiedyś, jak mogą wyglądać codzienne ćwiczenia Quaresmy, którymi szlifuje do perfekcji swoje piłkarskie umiejętności? Nawet jeśli nie (nie oszukujmy się, szanse mieszczą się w granicach statystycznego błędu), to teraz macie niepowtarzalną okazję, by to wszystko ujrzeć na własne oczy. Patrzcie i uczcie się. Albo po prostu podziwiajcie.

Chętnie poprosiłybyśmy o prywatną lekcję. 

R icardo Andrande Quaresma Bernardo czyli pełnie imię Portugalczyka.

S porting Lizbona. Podobnie jak swój kolega z reprezentacji, C-Ron, tak i Ricardo swoją piłkarską karierę rozpoczynał w szeregach portugalskiego Sportingu. Cóż za szczęśliwy(?) zbieg okoliczności.

T atuaże. Przedramię swojej cudnej lewej ręki przyozdobił tatuażem z wdzięcznym napisem "Fernanda". Nie załamujcie jednak swoich nadziei. Fernanda nie jest żadną WAG lub aspirantką do jej roli, a "tylko" matką piłkarze. Urocze.

U czesanie, czyli RQ aż w trzech odsłonach:

1) warkoczyki

2) mini irokez

Fot. Armando Franca AP

3) i na krótko

Krótko mówiąc: ładnemu we wszystkim ładnie, choć raczej nie doradzałybyśmy powrotu do odsłony 1. To już nie lata 90-te.

W ymarzona przyszłość. Być może to wielce zaskakujące, ale Quaresma, jeśli tylko spotkałby na przykład złotą rybkę czy dżina, to jego pierwszym życzeniem nie byłoby spotkanie jednej z redaktorek Ciach, ale szczęście, zdrowie i długa, owocna kariera.

Z ewnętrzna część stopy - z zagrań właśnie tą częścią swojej magicznej stopy słynie nasz seksowny Portugalczyk.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.