Michał Winiarski i Łukasz Żygadło z Pucharem Ligi Mistrzów!

Jesteśmy dumne z naszych chłopców. Mimo że po drodze do tytułu zbili nam AZS Częstochowa.  

W rozegranym wczoraj w Pradze finale wielkiej Ligi wystąpił wprawdzie tylko Winiar, jako że Żygadło jest w zespole tylko graczem rezerwowym, niemniej gratulacje należą się obu panom. Nie co dzień przedstawiciele  polskiego sportu mogą się pochwalić choćby oglądaniem z bliska trofeów o podobnej randze, a co dopiero mówić o możliwości zabrania ich do domu.

W finałowym spotkaniu nominalnie włoskie, a dla nas niemal polskie Trentino pokonało Iraklis Saloniki 3:1. I choć żaden z pary naszych krajan nie został MVP (najbardziej wartościowym graczem meczu, jak i całych rozgrywek, uznano pochodzącego z Bułgarii Mateję Kazińskiego), to dla nas chłopcy zawsze byli i będą najlepsi.

Z niecierpliwością czekamy na kolejne sukcesy naszych siatkarzy!

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.