Tomas Rosicky znów kontuzjowany

Czyli serialu "Szpital na Emirates" ciąg dalszy.  

W poprzednich odcinkach: kontuzja Eduardo sprawia, że serial zaczyna być dozwolony od lat 18. Tomas Rosicky doznaje urazu, który eliminuje go z Euro 2008. Następnie kontuzję łapie główny bohater serialu (a przynajmniej najprzystojniejszy) - Cesc Fabregas. W szpitalu pojawili się też Theo Walcott, William Gallas i Mikael Silvestre. W międzyczasie do zdrowia wraca Eduardo , by zdobyć pięknego gola i znów znaleźć się w szpitalu. Podobnie dzieje się z Rosickim - ma wreszcie zacząć grać w rezerwach po 14 miesiącach przerwy, ale uraz się odnawia i Rosicky musi spędzić w szpitalu jeszcze kolejne dwa tygodnie.

Na domiar złego niedomaga nowy nabytek przyszpitalnej drużyny - Andriej Arszawin, który heroiczne porwanie Kanonierów do zwycięstwa nad Blackburn okupił raną stopy. - Stopa wygląda jak pocięta nożem - opowiada brutalnie sfaulowany Rosjanin, a my zastanawiamy się, co jeszcze zdarzy się w przyszłych odcinkach.

Nad drużyną Arsenalu najwyraźniej nie przestają kumulować się czarne chmury, a złośliwi niegodziwcy wciąż wtykają im szpilki. Wyeliminowali Eduardo, Fabregasa, Arszawina - a przy innych zawodnikach najpewniej nieustannie coś majstrują za pomocą laleczek voodoo.

Kto będzie następny? Samir Nasri (jemu przynajmniej nie grozi  nic na mieście, bo przecież nie wychodzi z domu )? Van Persie? Tego byśmy nie zniosły. A może sam Arsene Wenger nabawi się zatrucia pokarmowego konsumując żabie udka?

Tajemniczym siłom prześladującym Kanonierów mogłybyśmy cichutko i nieśmiało podpowiedzieć nazwisko kolejnego kandydata na ofiarę, ale nie jesteśmy tak bezlitosne i małostkowe. Zdradzimy tylko, że jest Hiszpanem (ale nie Fabregas), nazwisko jego zaczyna się na A (ale nie Arszawin) i gra na pozycji bramkarza. Jeśli stanie mu się jakaś krzywda będziemy oczywiście strasznie żałować, choć mamy świadomość, iż miałby więcej niż godnego następcę .

rybka

Więcej o:
Copyright © Agora SA