Turniej ATP w Dubaju: Nole przy sterach

Andy Murray natomiast już relaksuje się na łódce po pierwszej, niespodziewanie ciężkiej rundzie. Marat odpada w trzech setach z Gasquetem. Czyli garść różności.  

My jak zwykle przyglądamy się smutnym okiem, jak to tenisiści w szczycie formy na tle różnych miejscowych atrakcji pozują, bawią się, a Marat chyba już nigdy w dobiegającej do końca karierze nie wygra ważnego ani nawet średnio ważnego meczu. Życie jest takie niesprawiedliwe, a przecież rozstawiony był z numerem ósmym. Czyżby pierwsza runda była szczytem możliwości Rosjanina?

Warto wiedzieć, że numer pierwszy rozstawienia przypadł pilotowi okrętu o nazwie ATP Barclays Dubai, czyli, jak widać na załączonym obrazku, Djokoviciowi właśnie. Mamy nadzieję, ze chociaż Serb swą przewagę dobrze wykorzysta. Wszak on nie może wymówić się rychła emeryturą.

Federer i Nadal starcia w Emiratach sobie odpuścili. Dwie potęgi kumulują siły na wielkoszlemowe turnieje, by znów zachwycać, oblewając obficie potokami potu i łez. W oczekiwaniu na przebudzenie gigantów, my skupiamy się na ich braciach mniejszych. Z przyjemnością się skupiamy.

olalla

Więcej o:
Copyright © Agora SA