Idelna randka z Twoim ulubionym ciachem

Po zainkasowaniu tradycyjnej pąsowej róży i tradycyjnego pluszowego misia z napisem "I love you", tudzież wchłonięciu pudełka czekoladek w kształcie serduszek, możemy wreszcie się odprężyć i popuścić wodze fantazji... Jakby to było gdyby róże wręczał nam Torresik, misia David Beckham, a czekoladki Artur Boruc?   

Pewnie fantastyczne, ale żeby udowodnić, że Ciacha to nie tylko te słabe istoty co leżą i pachną, ale i obdarzone inicjatywą kobiety czynu, postanowiłyśmy opracować dla Was zestaw praktycznych scenariuszy jak zorganizować idealną randkę z Waszym ulubionym sportowcem. Wystarczy przeczytać, zapamiętać i czekać na okazję*.

* oczywiście nasz model, jak wszystkie szanujące się teorie naukowe, zakłada idealnie sterylne warunki laboratoryjne, nie bierzemy więc odpowiedzialności za rozwścieczone Victorie, Olalle i inne rozszalałe WAGsy.

Artur Boruc - czyli zwykły chłopak z Siedlec, który jeśliby nie grał w piłkę, to jak sam mówi "piłby piwo z kolegami". Swój chłop o swojskich potrzebach. Idealna randka? Kup mu sześciopak piwa, usiądźcie wygodnie na kanapie i obejrzyjcie na dvd "Nocny pociąg z mięsem". Jeśli będziesz chciała podgrzać atmosferę możesz uprzednio wcześniej zaopatrzyć się w stosowne rekwizyty   i w decydującej chwili wyciągnąć zdjęcie Aidana McGeady'ego.

Cristiano Ronaldo - w tym przypadku w grę nie wchodzą żadne romantyczne kolacje przy świecach, ani wycieczki do kina. Portugalskiego przystojniaka zabieramy do lunaparku, a konkretnie - do Gabinetu Krzywych Zwierciadeł. Widząc swoje odbicie z każdej strony będzie się czuł przesczczęśliwy, a z drugiej strony, może wreszcie ujrzy swoją postać we właściwych proporcjach?

Kaka - tu trzeba wykazać się sporym wyczuciem. Nie należy zakładać wyzywającej sukienki ani robić takiego makijażu . Zamiast rzewnych kawałków Briana Adamsa puszczamy raczej coś takiego:

Toast wznosimy czystą wodą, patrzymy mu głęboko w oczy, ale rączki trzymamy grzecznie na stole. Na ścianie wieszamy swoje zdjęcie jako ambasadorki Unicef w Afryce, albo wolontariuszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przedstawiamy świadectwo nienagannej moralności i liczymy na cud.

Sławomir Szmal - chcecie spędzić niezapomniany wieczór ze świeżo ukoronowanym Najpiękniejszym Brzydalem? To proste, recepta w zasadzie taka sam jak przy Borucu, tylko, że zamiast sześciopaku bierzemy skrzynkę i darujemy sobie "Pociąg z mięsem". Zamiast tego, możemy na przykład całą noc oglądać rzut Siódmiaka... I pić alkohol.

Marcin Wasilewski - randka z chłopakiem, który sam wyskakuje ze spodenek jest w zasadzie skazana na sukces, ale Wasyl jest znany ze swoich wybuchowych reakcji. Proponujemy zatem relaksującą, nastrojową muzykę, filiżankę melisy i zafundowanie Marcinowi rozluźniającego masażu. A jeśli się będzie sprzeciwiał - dostanie burę - bynajmniej nie w szatni i nie od trenera Smudy.

Steven Gerrard - odradzamy zabawy z kajdankami, jak również przebieranie się za policjantkę. Proponujemy natomiast, jeśli macie trochę za dużo pieniędzy, urządzić pomocnikowi The Reds prywatny koncert Phila Colllinsa, na którym nikt nie ośmieli się zmieniać muzyki. Za pomocą sir Phila możecie uczynić Stevenowi takie wyznanie:

Rafa Nadal - czyli jak upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Jak wiadomo, Rafa darzy sympatia drużynę Realu Madryt, najlepszym więc pomysłem na randkę jest w tej sytuacji wypad na mecz Królewskich. Oglądanie meczu Realu z Nadalem...Przepraszamy, rozmarzyłyśmy się i nie jesteśmy wstanie kontynuować pisania.

rybka

Więcej o:
Copyright © Agora SA