Ale wracając do tematu. Ricardo Izecson dos Santos Leite vel Kaka to potomek bogatej brazylijskiej rodziny, któremu już w wieku lat 20 udało się zadebiutować w drużynie narodowej Brazylii, co jest nie lada wyczynem, biorąc pod uwagę urodzaj zdolnych piłkarzy w tych stronach. W tym samym roku brał udział w mistrzostwach świata w 2002 roku, ale zbytnio nie przyczynił się to triumfu Canarinhos - na murawę wybiegł tylko na 20 minut w meczu z Kostaryką. Już 4 lata później, jako bardziej doświadczony piłkarz, uratował honor Brazylii, zdobywając bramkę na miarę zwycięstwa w pierwszym meczu z Chorwacją. Teraz już, jako filar kadry narodowej, może pochwalić się piękną statystką wynoszącą ponad 2,5 gola na mecz, za co Ciacha nagradzają go gromkimi brawami.
Przygodę z piłka zaczynał jako 16-latek w Sao Paulo FC, skąd już w 2003 roku przeskoczył na szczyt europejskiego futbolu, trafiając do AC Milan, gdzie czekały go same sukcesy. Z Rossoneri zdobył wszystko: mistrzostwo Włoch, Superpuchar Włoch, Puchar Europy i Superpuchar Europy. Wysiłek oczywiście nie poszedł na marne i 2 grudnia 2007 otrzymał prestiżową ''Złotą Piłkę" nagrodę magazynu France Football.
O Kace mogłybyśmy rozprawiać godzinami, o tym, że ma boskie ciało, zniewalające spojrzenie, świetną fryzurę, przepiękny uśmiech, złote serce, talent, jest fenomenalnym rozgrywającym i temu podobne. Mamy jednak świadomość, że obraz jest cenniejszy niż tysiąc słów i znacznie bardziej przekonujący, tak więc zobaczcie same.
Simply the best...
Celowo także pomijamy fakt, że cudowny Kaka ma żonę i dziecko - jest poniedziałek po dłuuuuuuuuuugiej przerwie i tak już jesteśmy więc wyjątkowo poirytowane.
Marina