Cristiano to jednak dobry chłopak, czyli piłkarskiej filantropii ciąg dalszy

Sielski nastrój nadchodzących świąt ogarnął nas do tego stopnia, że dziś postanowiłyśmy napisać o Cristiano w pozytywnym kontekście. Okazuje się bowiem, że kontrowersyjny Portugalczyk w okresie tegorocznego Bożego Narodzenia demonstruje nie tylko swoją "Złotą Piłkę" , ale i złote serce.  

Czegóż takiego dokonał więc Ronaldo? Otóż ten zwykle zapatrzony tylko w siebie i swoje odbicie w lustrze piłkarz tym razem rozejrzał się wokół siebie i widząc wiele zła,  pochylił się nad niedolą braci mniejszych. A używając bardziej klarownych opisów, gwiazdor Manchestru uratował karierę kilkunastoletniego piłkarza  ze swojej ojczyzny i zapłacił za wszelkie jego operacje oraz całościowo pokrył koszty leczenia chłopca. Gdyby tego nie zrobił, młody sportowiec nie byłby w stanie już nigdy więcej trenować ani grać w piłkę.

Podejrzewamy, że nie jest to pierwszy dobroczynny gest ze strony Ronaldo, ale tym razem Cris  nieskromnie pozwolił nagłośnić go mediom. I dalekie jesteśmy od krytykowania piłkarza - wręcz przeciwnie, chwała mu z takie czyny, bo - rozreklamowane bądź nie - naprawdę wnoszą wiele dobrego do naszego świata.Jak powiedział kolega trapionego kontuzjami młodego adepta futbolu, "to, co robi Ronaldo, napawa dumą nasz naród".

Amen.

Wesołych Świąt, szczerozłotego serca Ronaldo!

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.