10 powodów, dla których powinnaś kibicować... FC Liverpoolowi

Choć należy do "Wielkiej Czwórki" Premier League, Liverpool od 18 lat nie zdobył mistrzostwa Anglii. Jak będzie w tym roku ? Obecnie "The Reds" są na najlepszej drodze do przerwania złej passy, a my znamy przynajmniej 1000 10 powodów przemawiających za tym. Czy są dla Was wystarczająco przekonujące?  

1. Steven Gerrard - ikona Liverpoolu , znakomity piłkarz i niezłe ciacho. Doceńcie jego przywiązanie do barw "The Reds", umiejętności piłkarskie, jak i niemałą urodę. Z naciskiem na to ostatnie.

2. Fernando Torres. Bo kochamy w nim wszystko - jeśli jeszcze ktoś nie zauważył.

3. Piegi Fernando Torresa.

4. Xabi Alonso czyli (nie tylko naszym, nieskromnym zdaniem, ale i Pepe Reiny - obecnie najlepszy pomocnik na świecie. A my pokochałyśmy go za hiszpańskie pochodzenie (które do czegoś zobowiązuje) i świetne ciało. Plus brak parcia na szkło i skromność - to po prostu się wyczuwa w każdym ruchu i geście Xabiego.

5. To naprawdę weseli chłopcy, wiele radości sprawiają im nawet najprostsze rozrywki, takie jak zabawa małą białą piłeczką , że aż miło patrzeć. 

6. "You'll never walk alone", czyli najpiękniejsza piłkarska pieśń, a zarazem hymn Liverpoolu. I nie możemy zaprzeczyć, że wzruszamy się każdorazowo, gdy nasze ciacha z "The Reds" zgodnie śpiewają jej słowa przed meczem

7. To nie Manchester United ani Arsenal, ale FC Liverpool właśnie jest najbardziej utytułowanym angielskim klubem. Nie będziemy nawet wyliczać wszystkich wyróżnień, po jakie sięgali dzielnie zawodnicy z Anfield Road, o tym przeczytacie w każdej encyklopedii, ale wierzcie nam - jest tego wiele. Bardzo wiele. Bardzo, bardzo wiele.

8. Tegoroczną pierwszą fazę Champions League zakończyli w iście pięknym stylu, pokonując 3:1 PSV i wyszli z grupy z pierwszego miejsca z 14 punktami na koncie.  

9. "The Reds" rozgrywają najlepszy sezon od lat i obecnie są liderem w klasyfikacji Premier League. 

10. Bo zdobywają tak piękne bramki :

*11. Bo to był klub Jerzego Dudka, z którym Polak zdobył puchar Champions League. To chyba w tamtych okolicach zapałałyśmy do czerwonych barw prawdziwą, żywą miłością. 

Jeśli okaże się, że to nie Liverpool zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Anglii i Puchar Ligii Mistrzów, będziemy to uważać za ogromną i niewybaczalną pomyłkę i zawód. Bo w obliczu takiej przewagi nad przeciwnikami i tak wysokiej formy graczy, "The Reds" nie mają innego wyjścia, jak odnosić kolejne  spektakularne sukcesy - nieprzerwanymi pasmami. Czego oczywiście Ciacha im z całego ciachowego serca życzą.

Marina

Więcej o:
Copyright © Agora SA