Piłkarskie ikony - część trzecia i ostatnia

Dzisiaj, na zakończenie serii, przedstawiamy Wam królów Primera Division, a zarazem hiszpańskiego futbolu. Prawdziwe i jedyne w swoim rodzaju piłkarskie ikony. Bez nich Real i Barcelona, to jak ciacha bez kremu. Przed Wami.... Caaarles Puyoool i Raaaul!   

Carles Puyol. Barcelona chyba już od zawsze będzie nam się kojarzyć z tym Hiszpanem. Carles jest wychowankiem ''Dumy Katalonii'', do której szkółki trafił w wieku 17 lat. Jego talent został szybko dostrzeżony, kiedy to brylował w drużynie rezerw Barcy i już w 1999 roku zadebiutował w pierwszej drużynie. Od tego czasu Puyol stał się ważnym elementem całego zespołu, aż w 2004 został kapitanem. Jego wpływ na drużynę jest ogromny, to pod wodzą Hiszpana Barcelona sięgnęła po puchar Ligi Mistrzów, Superpuchar Hiszpanii i dwukrotnie po Mistrzostwo kraju I nie bez powodu nosi przydomek ''Lwie Serce'', swoją walecznością i zaangażowaniem w grę mógłby obdzielić całą drużynę. Carles Puyol na pewno urodą nie grzeszy (oj, nie), ale kiedy weźmiemy pod uwagę jego zasługi dla futbolu i tę romantyczną wierność granatowo-bordowym barwom, nie pozostaje nam nic innego, jak zaliczyć go do grona ciach.

Ra l González Blanco , bardziej znany po prostu jako niesamowicie przystojny Raul. Właściwie, w jego wypadku, wystarczyłoby podać tylko dwie liczby 645 i 300, (kolejno rozegrane spotkania i bramki) by wyrazić jak ważnym jest elementem całego zespołu ''Królewskich''. Jednak tak wielka postać zasługuje na ciut więcej uwagi Ciach. Choć do Realu trafił prosto od lokalnego rywala, Atletico, kibice od razu go pokochali. Zaczynał jako zawodnik Realu Madryt C (trzeciej drużyny), jednak wystarczyły mu dwa miesiące, by przebić się do pierwszej drużyny i stać się najmłodszym graczem w historii, który kiedykolwiek założył koszulkę Realu. Wspaniały początek wspaniałej kariery. Przez następne lata walnie przyczyniał się do sukcesów ''Galaktycznych'', którzy z nim w składzie sięgnęli czterokrotnie po Mistrzostwo Hiszpanii i aż trzykrotnie po Puchar Ligi Mistrzów. ''El Angel de Madrid'' (Anioł z Madrytu), jak zwany jest Raul przez kibiców, w 2003 roku otrzymał opaskę kapitana i nosi ją do dziś. Hiszpan, w lutym tego roku, podpisał kontrakt z Realem do końca kariery, tj. 2011 roku, z możliwością przedłużenia. Nie wiem jak Wy, drogie Czytelniczki, ale my, choć bardzo się starałyśmy, nie potrafimy sobie wyobrazić ''Królewskich'' bez Raula. Bo wszyscy kibice piłki nożnej, mówiąc o Realu, gdzieś tam w myślach mają właśnie tego piłkarza. I jesteśmy prawie pewne, że z Wami jest tak samo...

Tym samym dobiegłyśmy do końca naszej serii. O ile świat futbolu byłyby uboższy, bez tej dziewiątki piłkarskich ikon. Jako nieliczni, są dowodem na to, że w futbolu pieniądze, nie zawsze stawiane są na pierwszym miejscu. Dzięki temu na stałe zapisali się w historii futbolu oraz pamięci kibiców i Ciach. Mamy ogromną nadzieję, że znajdą sobie godnych następców.

Więcej o:
Copyright © Agora SA