Nie wiemy skąd u Lewisa taka nagłą ochota do wyznań i to tych z serii bardzo, ale to bardzo osobistych. Zanim Brytyjczyk został nowym mistrzem Formuły 1, ograniczał się raczej do gestów , pozostawiając ckliwe deklaracje swojej Nicole. A w tym tygodniu nie dość, że zrobił się jakoś bardziej wylewny niż zwykle, pokonał naszego Roberta Kubicę na torze w Brazylii, a my, nie wiedzieć czemu, musiałyśmy ścierpieć filmik nagrany przez Scherzinger z deklaracją wielkiej miłości, to jeszcze doczekałyśmy się odpowiedzi na te wszystkie łzawe historie.
W środę para gościła w Berlinie na imprezie Das Goldene Lenkard i właśnie tam Hamilton postanowił jakoś się odwdzięczyć swojej ukochanej. Po pierwsze, publicznie podziękował za wsparcie, jakie otrzymywał od swojej dziewczyny przez cały sezon, a po drugie, powiedział: - Po prostu za nią szaleję. Jest dla mnie dobra i dodaje mi sił.
Cóż, mistrz Formuły 1 na pewno czuł się w obowiązku jakoś zareagować na słowa nagrane przez dziewczynę w wspomnianym już przez nas filmiku. "Congratulations, baby - I love you, I love you, I love you!""- wywrzaskiwała podekscytowana Nicole. Tłumaczenie jest chyba zbędne.
No to jak, kto nadal uważa, że ta para rozstanie się w najbliższym czasie ? Ciacha zaczynają poważnie w to wątpić.