W momencie odbierania nagrody, Cristiano zebrało się na sentymenty: - Zawsze grałem w takim stylu, jak teraz - to naturalne. Jednak teraz jestem inny, niż byłem pięć lat temu. Wtedy tylko dryblowałem i nie robiłem nic dla drużyny. Teraz jestem bardziej dojrzały. Robię różne rzeczy dla zespołu. A zatem czasem drybluję, a czasem nie - mówił złotousty Żelik.
Zagadnięty o swój letni romans z menadżerami Realu Madryt, Cristiano odpowiadał: - Ludzie piszą o mnie różne rzeczy, tak będzie zawsze. Ale ja zostałem i sir Alex Ferguson był głównym czynnikiem, który o tym zadecydował. To, co działo się latem, już się skończyło i teraz jestem całkowicie skoncentrowany na klubie [Manchester United] - snuł swe opowieści "najlepszy piłkarz.
Nie zabrakło tez wypowiedzi, przypominających o niezwykłej wręcz u tak utalentowanego i pięknego młodego mężczyzny skromności: - Zawsze byłem ambitny. Z każdym sezonem staram się być coraz lepszy, nie dlatego, by coś komuś udowodnić, ale ponieważ po prostu chcę robić to najlepiej, jak to tylko możliwe. Jestem nadal młody i szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że osiągnę tak wiele tak szybko. Ale zawsze wierzyłem w swój talent i dużo się nauczyłem, dlatego zdałem sobie sprawę, że mogę być najlepszym piłkarzem na świecie - rozpływał się nad swoimi zaletami C-Ron."Cristiano Ronaldo" to chyba jedyny temat, jaki naprawdę lubi poruszać Cristiano Ronaldo.
Warto też wiedzieć, że obok Ronaldo w jedenastce marzeń według FIFPro znaleźli się również: Iker Casillas, Sergio Ramos, Carles Puyol, Xavi Hernandez, Lionel Messi, Kaka, Fernando Torres, John Terry, Rio Ferdinand i Steven Gerrard, a wśród nominowanych był nawet nasz niezastąpiony Borubar. Ale i tak to żel zawsze wypłynie na wierzch.
Mimo wszystko, gratulujemy. Osobowość i fryzura osobowością i fryzurą, ale 42 gole dla Manchesteru w minionym sezonie po prostu robią wrażenie.
olalla