Ronaldinho się oświadczył!

Jak donoszą szwedzkie media, podczas Igrzysk w Pekinie słynny brazylijski gwiazdor futbolu Ronaldinho zakochał się w jednej ze szwedzkich piłkarek i oświadczył się. Dziewczyna chyba jednak nie do końca uległa urokowi charakterystycznego zawodnika AC Milan i odrzuciła jego propozycję. Co jednak skłoniło niegrzecznego chłopca brazylijskiej reprezentacji o opinii playboy'a i amatora przypadkowego seksu do tak poważnego kroku ku ustatkowaniu się?  

Odpowiedź jest krótka: Johanna Almgren. Oto ona:

Robin Nordlund

24-letnia reprezentanta Szwecji opowiedziała historię spotkania z Ronaldinho szwedzkim mediom. - W Shenyang mieszkaliśmy w tym samym hotelu. My jednak byłyśmy tam wcześniej i kiedy zameldował się w hotelu Ronaldinho od razu poprosił recepcję o kontakt ze mną. Przy pierwszym spotkaniu w hotelowym foyer był bardzo szarmancki. Pocałował mnie i moje koleżanki w ręce, co w Szwecji nie zdarza się często. Następnie położył rękę na swoim sercu i głęboko spojrzał mi w oczy. Coś mówił, czarująco się uśmiechając, jednak nic nie rozumiałyśmy, a on z kolei przyznał, że nie zna angielskiego? - opowiadała Almgren.

- Następnego dnia otrzymałam wiadomość z recepcji, że jestem zaproszona na spotkanie na 11. piętrze. Kiedy tam się pojawiłam czekał Ronaldinho, Diego i Anderson. Nie mogliśmy się porozumieć w żadnym języku i wtedy z poważna miną wstał i przeczytał z kartki zdanie po angielsku: "Czy chciałabyś wyjść za mnie za mąż ?". Odpowiedziałam, że niestety nie, ponieważ mam już swojego wymarzonego księcia, który czeka na mnie w Szwecji - zwierzała się Almgram na łamach szwedzkiego dziennika Aftonbladet.

Ciacha są zdziwione - nie tyle słabością Brazylijczyków do ślicznych szwedzkich kobiet, a bardziej, jak już wspominałyśmy, takim a nie innym posunięciem krnąbrnego zwykle Ronaldinho. Nigdy tez nie przestanie zaskakiwać, jak inteligencja boiskowa często nie przekłada się na życiową - czy Ronny naprawdę myślał, że dziewczyna sie zgodzi, mimo bariery językowej i całkowitej niemal nieznajomości potencjalnego narzeczonego?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.