A tu jeszcze wersja z tej piosnki w wykonaniu dziko i przerażająco wyglądającego Justina Timberlake'a (tutaj w roli weterana wojennego w świetnym skądinąd filmie "Southland Tales"). Można powiedzieć, że Justin niejako zabija piękne idee olimpizmu w piosence swoim wykonaniem. Ale i tak jest przejmująco.