Na kogo patrzy Becks? - część 2.

Naszym zdaniem David powinien się bardziej kontrolować, bo tego typu niezręczne ujęcia zdarzają mu się coraz częściej. Rozumiemy, że Victoria ma do swojego męża zaufanie (w końcu właśnie obchodzili dziewiątą rocznicę ślubu), ale są chyba jakieś granice? No a tymczasem Becksa przyłapano już kolejny raz na tym, jak pożądliwym wzrokiem spogląda na inne kobiety. A teraz jest jeszcze gorzej niż za pierwszym razem. Wyraźnie widać jak się za dziewczynami ogląda i zapewne sprawia mu przyjemność fakt, że wciąż wzbudza wśród płci pięknej zainteresowanie. Rozumiemy oczywiście, że mężczyźni swoje potrzeby mają i pewnych słabości pokonać się po prostu nie da, ale hipokryzja przyzwoitość nakazuje, żeby chociaż się z tym kryć.   

W takiej sytuacji Posh Spice, jako przykładna żona i matka powinna solidnie zbesztać swojego męża i kategorycznie zażądać, żeby podobne sytuacje już się nie powtarzały. A przynajmniej, żeby od razu nie dowiadywał się o tym cały świat. O spokój rodziny trzeba dbać, a takie zachowanie trzeba zdecydowanie piętnować. David powinien pamiętać, że to my - kobiety - mamy prawo na niego patrzeć, a on (niestety) - na nas już nie! I tak, być może przemawia prze nas "solidarność jajników", ale czasem trzeba. Nawet jeżeli przychodzi nam ganić akurat naszego ulubionego Anglika.

A trzymając się jeszcze Becksowego tematu, to warto wiedzieć, że domniemana była kochanka Davida, obecnie gwiazda reality shows oraz żenująca piosenkarka , niedawno udzieliła kolejnego wywiadu, w którym wspomina czułe chwile z "Goldenballs" (rzekomo olbrzymi rozmiar przyczyn tego przydomka , zdaniem Loos, jest dziełem Photoshopa). Może jest to już sprawa lekko zwietrzała, ale słowa ponętnej Bekki o tym, że jej zdaniem Beckham notorycznie zdradza kostuchę Posh, w świetle ostatnich przejawów nieokiełznania piłkarza nabierają nowego wymiaru.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.