Przypominamy, że Toni i reszta przegrali wczoraj 0:3, ale myliłby się ten, kto twierdzi, że mistrzowie świata grali kiepsko. Skuteczności zabrakło głównie za sprawą van der Sara, który nie pozwalał żadnej, nawet najgroźniejszej piłce, dotknąć siatki...od wewnątrz, oczywiście.
Przy takiej dyspozycji 38-letniego już Holendra, ojca dwójki dzieci i męża niejakiej Annemarie van Kesteren , Kuszczak jeszcze długo będzie rdzewiał na ławce rezerwowych w Manchesterze United.
A my po raz kolejny dziękujemy wybitnemu fotografowi Erwinowi Olafowi , że dzięki niemu na bramkarza "Czerwonych Diabłów" czasem możemy popatrzeć roznamiętnionym okiem, niczym na obiekt pożądania. Dokładnie na dwóch zdjęciach.
A i tutaj, z całym szacunkiem dla Edwina i jego olbrzymich umiejętności oraz niespotykanej intuicji, niekoniecznie - zdania są podzielone.