Eurociacho weekendu - Lukas / Łukasz Podolski

Czy chcemy tego , czy nie i czy nam się ów fakt podoba, czy nie do końca, jedno jest oczywiste - Podolski był bohaterem minionego weekendu. Strzelił dwie bramki, a taka liczba goli to całkiem imponujący wynik, nawet jeśli gra się ze znacznie słabszą drużyną, jaką jest niestety Polska. Mało brakowało, a byłby hat-trick - szansa na trójkę pojawiła się zresztą niejednokrotnie. Zabrakło szczęścia i trochę skuteczności.  

Serce boli nas na myśl, że tak niewiele brakowałoby, a ten gracz byłby gwiazdą naszej drużyny. Mamy wrażenie, że to jednak wina zaniedbań ze strony naszego kraju i władz piłkarskich. Dlatego nie oceniamy Lukasa, nie oskarżamy go. Ale, drogi Lukasie, kacie naszych nadziei, radzimy mieć się na baczności! Obawiamy się, że jeśli jeszcze kiedyś zapragniesz odwiedzić swoja rodzinę w Gliwicach, możesz liczyć na zdecydowanie lodowate przyjęcie.

Co nie zmienia faktu, że wyglądasz bosko i jesteś wspaniałym futbolistą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.