Valentino Rossi ma poczucie humoru i fantastyczny kask

Valentino Rossi to świetny włoski motocyklista, taki odpowiednik Lewisa Hamilona w GP Moto, a do tego, jak się okazuje, całkiem zabawny człowiek. Zwykle jesteśmy przeciwne umieszczaniu własnych podobizn na elementach garderoby (chyba, że są to buty Kevina Garnetta, którego uwielbiamy). Zazwyczaj prowadzi to do skojarzeń z osobnikami próżnymi i nadętymi. W kasku Rossiego nie sposób jednak nie dostrzec olbrzymiego dystansu, jaki ma do siebie ten sportowiec, oraz puszczanego do obserwatorów oka.  

Inna sprawa, że zadaniem tego twarzy na kasku jest dekoncentracja rywali, którzy pod wpływem widoku podekscytowanej buźki Włocha, jak przypuszczamy, będą masowo tracić panowanie nad kierownicą. Każdy sposób wiodący do osiągnięcia upragnionego celu jest dobry.

A Rossi, tak z zupełnie już innej (ale za to naszej ulubionej) beczki, to niewysoki chudzielec o twarzy teletubisia. Poniższe zdjęcie udowadnia jednak, że nawet takiego pociesznego, acz mało atrakcyjnego mężczyznę, można pokazać z gołą klatą i to w całkiem apetyczny sposób.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.